– Dwa ostatnie mecze z trudnymi rywalami wyszły bardzo źle w naszym wykonaniu. Musimy zostawić je za sobą i jak najlepiej przygotować się do następnych spotkań, bo liga pędzi cały czas, a jeszcze za chwilę zaczynamy Ligę Mistrzów. Zmęczenie się pojawi, ale nie jest to argument, którym się będzie można tłumaczyć. Musimy wyciągnąć wnioski i pójść na przód – powiedział po meczu z Resovią Rzeszów Mateusz Janikowski, przyjmujący Projektu Warszawa.
– Trzeba jasno powiedzieć, że Resovia grała bardzo dobrze, szczególnie w końcówce drugiego seta i w trzeciej partii, gdzie się rozkręcali. To oczywiście ich zasługa, że wygrali ten mecz. My w pierwszym i drugim secie mieliśmy szanse, których nie wykorzystaliśmy, przez co Resoviacy się napędzili. Mieliśmy też w tym tygodniu w środę mecz z Nysą, zostaliśmy na wyjeździe i nie mogliśmy trenować tak, jakbyśmy sobie tego życzyli – dodał z kolei Piotr Graban – asystent trenera warszawskiej drużyny.
– Jednym z problemów jest zagrywka i musimy ją naprawić. My ją mieliśmy i straciliśmy, więc musimy się przyjrzeć, co zrobić, żeby ona wróciła na wysoki poziom i sprawiała przeciwnikowi trudność – zakończył Graban.
źródło: opr. własne, Projekt Warszawa- Facebook