Ten sezon nie był udany dla PSG KPS-u Siedlce. Zespół prowadzony przez Mateusza Grabdę zakończył go dopiero na 11. pozycji. – To był bardzo trudny sezon dla graczy, dla mnie również. Uważam, że każdy z nas musi wyciągąć bardzo dobre wnioski z tego, aby kolejne sezony były zdecydowanie lepsze – przyznał w długiej rozmowie z klubowym serwisem szkoleniowiec zespołu z Siedlec.
Tym razem KPS Siedlce nie był czarnym koniem I ligi mężczyzn i zakończył już swoje występy w tych rozgrywkach. – Gdybym miał patrzeć na same liczby, czysto siatkarsko, co nie byliśmy potentatem do tego, żeby walczyć w najlepszej ósemce. Wiele drużyn przed nami wyglądało o wiele lepiej i to idealnie się przekłada na miejsce, w którym aktualnie jesteśmy – ocenił 11. miejsce w tabeli Mateusz Grabda i dodał: – To był bardzo trudny sezon dla graczy, dla mnie również. Uważam, że każdy z nas musi wyciągąć bardzo dobre wnioski z tego, aby kolejne sezony były zdecydowanie lepsze – zapewnił były już trener KPS-u.
Ma on w sobie wiele pokory w kontekście tego nieudanego sezonu. – Cały czas się uczę tej pokory, tego, że mam prawo jako trener, jako drużyna mamy prawo do tego, żeby ponieść porażkę. Jako trener muszę wziąć odpowiedzialność za ten wynik i biorę to na klatę. Uważam że ten sezon był słaby, to nie jest spełnienie marzeń, ale myślę, że porażki uczą, są potrzebne, żeby nie powielać błędów i mam nadzieję, że klub z Siedlec wyciągnie wnioski i kolejny będzie o wiele lepszy – podsumował Mateusz Grabda.
W Siedlcach spędził on cztery sezony i sam był świadkiem, a pewnie i autorem pozytywnych zmian. – Z perspektywy tych czterech lat uważam, że klub ewoluował. Kiedy zaczynałem tę pracę, niewiele rzeczy wyglądało dobrze, powoli to wszystko szło w dobrym kierunku, również sportowe aspekty, więc więc miejsce jakie mieliśmy przez te kilka lat, nie mamy się czego wstydzić – wspominał szkoleniowiec, który zdaje sobie sprawę, że losy jego kariery mogły potoczyć się inaczej. – To miejsce wiele mi dało, otworzyło wiele dróg, między innymi pracy z reprezentacją. Kto wie jakby się to wszystko potoczyło, gdybym był w innym klubie – podsumował swoje lata w Siedlcach Grabda.
To wciąż młody trener, który cały czas zdobywa doświadczenie. – Nie ma jednego schematu, który przekładałyby się na każdą drużynę. Przez te moje lata w Siedlcach przez klub przewinęło się około 60 chłopaków i do wszystkiego trzeba podejść indywidualnie – wspominał Mateusz Grabda, dla którego mecz 30. kolejki był ostatnim, w którym poprowadził KPS.
Cała rozmowa z trenerem Grabdą:
źródło: KPS Siedlce - Facebook, opr. własne