Przed Polkami mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie. – Liga Narodów była ciężką imprezą, ale w dwóch kolejnych mamy swoje cele – powiedziała przyjmująca, Martyna Łukasik.
Martyna Łukasik: Wierzę, że nasza siła będzie rosnąć
– Wierzę, że możemy dużo pokazać. Wiem, że nie będzie łatwo, ale wiara w zespół rośnie z każdym dniem – powiedziała w rozmowie z Super Expressem przed mistrzostwami Europy i kwalifikacjami olimpijskimi przyjmująca reprezentacji Polski, Martyna Łukasik.
Siatkarki reprezentacji Polski Ligę Narodów zakończyły z historycznym, brązowym medalem, a w drużynie marzeń znalazła się jedna z biało-czerwonych – Martyna Łukasik. – Ta nagroda smakuje jeszcze lepiej, bo zdobyłyśmy również brązowe medale. Indywidualne wyróżnienie odbieram jako nagrodę dla całego zespołu. Wykonałyśmy kawał dobrej roboty, a bez dziewczyn i całego sztabu jej by nie było. Dla mnie to potwierdzenie, że siatkówka była dobrym wyborem w życiu i powinnam dalej ciężej pracować. Każdy chce iść do przodu i piąć się do góry, i ja też od siebie tego wymagam – powiedziała przyjmująca polskiej kadry, Martyna Łukasik.
Nie ukrywa ona, że spory udział w jej siatkarskim rozwoju ma obecny szkoleniowiec reprezentacji, Stefano Lavarini, który pracuje z siatkarkami nie tylko w sferze technicznej i taktycznej, ale również mentalnej. – Trener ma świetne podejście pod względem mentalnym do drużyny, a jednocześnie potrafi nas przygotować pod względem techniki. Pracowałyśmy bardzo ciężko, ale każdy jego trening ma sens i czemuś służy, a trener daje nam wiele wskazówek technicznych. Zachęca nas do podejmowania odważniejszym decyzji na boisku, bo właśnie na treningach musimy to wypracować – dodała zawodniczka.
Nie spoczywają na laurach
Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych biało-czerwone miały tylko kilka dni na odpoczynek, bowiem na horyzoncie są mistrzostwa Europy, które zaczną się 15 sierpnia, a we wrześniu odbędzie się turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. – Jest dużo grania w tym sezonie. Liga Narodów była ciężką imprezą, ale w dwóch kolejnych mamy swoje cele i oczekiwania. Nie zamierzamy narzekać, ale chcemy robić swoje i ciężko pracować. Ten zespół ma taką mentalność, że lubi pracować. Wierzę, że nasza siła będzie tylko rosnąć, a najbliższe 2-3 tygodnie pozwolą nam dobrze przygotować się do ME – stwierdziła Łukasik.
Polki marzą nie tylko o medalu czempionatu Starego Kontynentu, ale przede wszystkim o wywalczeniu przepustek na igrzyska olimpijskie do Paryża. – Wiadomo, że zawsze chce się medalu, ale marzeniem każdego sportowca jest udział w igrzyskach olimpijskich. Całe szczęście i ważne, że te imprezy są przed nami i wierzę, że możemy dużo pokazać. Wiem, że nie będzie łatwo, ale wiara w zespół rośnie z każdym dniem – zakończyła Łukasik.
źródło: inf. własna, Super Express