Galatasaray Stambuł nie rezygnuje z pozyskania Miriam Sylli, mimo że ona ma ważny kontrakt z Vero Volley Mediolan. Za nią jednak do włoskiego klubu może trafić Martyna Łukasik, która podpisała umowę z… Galatasaray. Takie spekulacje krążą w mediach społecznościowych m. in. Giganti del Volley.
Turecka ofensywa
Tureckie kluby są bardzo aktywne na rynku transferowym. Fenerbahce Stambuł skusiło Alessię Orro, która ostatnio grała w Vero Volley Mediolan. Z kolei Galatasaray Stambuł od dłuższego czasu zainteresowany jest ściągnięciem do siebie innej z zawodniczek tego włoskiego klubu – Miriam Sylli.
Wymiana Sylli na Martynę Łukasik?
Włoska przyjmująca, która jest mistrzynią olimpijską z Paryża, jeszcze nigdy nie grała poza granicami swojego kraju. Wcześniej broniła barw między innymi drużyn z Bergamo i Conegliano, a od 2022 roku występuje w zespole z Mediolanu. Mimo że przedłużyła umowę z włoskim klubem na sezon 2025/2026, to z jej pozyskania nie rezygnuje Galatasaray Stambuł. Turecki klub złożył jej dwuletnią, lukratywną ofertę, a w jej miejsce do Mediolanu mógłby oddać… Martynę Łukasik, która kilka tygodni temu podpisała kontrakt z zespołem ze Stambułu. Może się jednak okazać, że do jej przenosin do Turcji nie dojdzie i 25-letnia reprezentantka Polski zostanie w Italii.
Czy to dobry ruch dla Polki?
Być może taki ruch wcale nie byłby dla niej złym rozwiązaniem. Wszak szkoleniowcem drużyny z Mediolanu jest Stefano Lavarini, czyli selekcjoner reprezentacji Polski. Wydaje się, że Łukasik pod jego skrzydłami miałaby więcej okazji do gry niż miało to miejsce w Imoco Volley Conegliano. Jeśli faktycznie Polka miałaby przenieść się do Vero Volley, to o miejsce w składzie rywalizowałaby z Eleną Pietrini, Khalią Lanier oraz najprawdopodobniej z Iriną Woronkową.
Zobacz również: Transfery. Zagraniczna misja polskiego atakującego. Zagra w… Bułgarii