Reprezentacja Polski na zakończenie fazy interkontynentalnej Ligi Narodów rozegra trzy mecze z rzędu. Zaczęła od zwycięstwa z Dominikaną 3:0. – Myślę, że trener Lavarini tym zarządzi. Nie jest łatwe granie trzy dni z rzędu. Chociażby w meczu z Dominikankami każdy miał okazję i szansę na pokazanie swojej siatkówki. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu będzie podobnie i na starcie z Chinkami będziemy w pełnej gotowości – powiedziała Strefie Siatkówki przyjmująca biało-czerwonych, Martyna Czyrniańska.
TRENING MECZOWY
Polska kadra zapewniła już sobie awans do turnieju finałowego, który rozegrany zostanie w przyszłym tygodniu. Polki mają przed sobą jeszcze dwa spotkania na turnieju Ligi Narodów w Hongkongu. – Ciężko mówić o przygotowaniach. Na treningi nie mamy zbyt wiele czasu, więc każdy mecz jest takim sprawdzianem, lekcją i okazją, żeby podnosić swój poziom jako drużyna. Mam więc nadzieję, że wszystko te spotkania po drodze do finału wykorzystamy, jak najlepiej potrafimy – zapewniła Martyna Czyrniańska.
MINI MARATON
Polki turniej w Chinach zaczęły od porażki z Brazylią, a w piątek bez straty seta pokonały Dominikanę. Przed nimi jeszcze starcia z Tajlandią oraz Chinami. To oznacza, że podopieczne Stefano Lavariniego rozegrają trzy mecze z rzędu. – Każdy musi być gotowy w każdym momencie. Myślę, że trener Lavarini tym zarządzi. Nie jest łatwe granie trzy dni z rzędu.Chociażby w meczu z Dominikankami każdy miał okazję i szansę na pokazanie swojej siatkówki. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu będzie podobnie i na starcie z Chinkami będziemy w pełnej gotowości – powiedziała przyjmująca reprezentacji Polski.
DMUCHANIE NA ZIMNE
Czyrniańska miała zagrać już w poprzednim turnieju Ligi Narodów, ale w ostatniej chwili wróciła do Polski. Wszystko przez mięśnie brzucha, które dokuczały jej chociażby w sezonie klubowym. – Pojawiły się pierwsze oznaki bolesności brzucha, więc dmuchaliśmy na zimne. Wróciłam do Polski na badania i okazało się, że jestem gotowa do gry. Wróciłam do drużyny, przez cały czas trenowałam i daję z siebie 100% w każdym spotkaniu. Jestem w pełni gotowa do gry i do dyspozycji trenera. Problemy zdrowotne nie soją mi już na drodze – zapowiedziała Martyna Czyrniańska.
Zobacz również:
Zwycięstwo niewiele zmieniło, Polki wciąż muszą gonić [tabela]
źródło: inf. własna