– Zawsze ciężko pracowałem, aby osiągnąć swoje osobiste cele i spełnić swoje marzenia. Niektóre z nich się spełniły i były to fantastyczne chwile pełne emocji, inne, jak gra we Włoszech, nigdy się nie spełnią. Zamyka się pewien rozdział w moim życiu i wkrótce zacznie się nowy – wyznał Martin Perin, który przez kłopoty z sercem musiał przedwcześnie zakończyć siatkarską karierę.
po raz drugi
W miniony weekend po raz drugi w swojej karierze podczas meczu zasłabł Martin Perin. Belgijskiemu libero życie uratował defibrylator, dzięki któremu bardzo szybko odzyskał świadomość. Pojechał jednak na badania do szpitala, a ostatecznie okazało się, że mecz w Waremme był ostatnim w jego profesjonalnej karierze. – Jak wszyscy wiecie, w ostatnią niedzielę po raz drugi w ciągu półtora roku zasłabłem na boisku. Po moim pierwszym zatrzymaniu akcji serca 1 października 2022 roku miałem wszczepiony defibrylator i świetnie się spisał. Bardzo szybko odzyskałem przytomność, ale zdaję sobie sprawę, że bardzo was przestraszyłem. Jeszcze raz przepraszam – zaczął swój wpis Martin Perin.
Perin już nie zagra
W kolejnych zdaniach poinformował wszystkich o podjęciu trudnej decyzji związanej z zakończeniem kariery siatkarskiej. – Od razu przyszło mi do głowy dwa pytania: dlaczego tak się stało i czy będę mógł znowu grać na najwyższym poziomie? Niestety nie otrzymałem odpowiedzi na pierwsze pytanie w ostatnich dniach. Co automatycznie doprowadziło do odpowiedzi na drugie pytanie, na które najbardziej niechętnie odpowiedziałem. Dlatego po długich konsultacjach z zespołem kardiologów w Citadelle Hospital zapadła racjonalna i uzasadniona decyzja, aby od dziś położyć kres mojej karierze profesjonalnego siatkarza – wytłumaczył zawodnik.
View this post on Instagram
Zamknięty rozdział
Odniósł się również do swojej kariery i celów, których nie udało mu się zrealizować. – Od moich początków w Waremme Volley, przez grę w pierwszym zespole, po reprezentację juniorów i seniorów, aż w końcu po grę w Greenyard Maaseik, zawsze ciężko pracowałem, aby osiągnąć swoje osobiste cele i spełnić swoje marzenia. Niektóre z nich się spełniły i były to fantastyczne chwile pełne emocji, inne, jak gra we Włoszech, nigdy się nie spełnią. Zamyka się pewien rozdział w moim życiu i wkrótce zacznie się nowy – wyznał Perin.
Nie obyło się również bez podziękowań. – Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które zawsze mnie wspierały, począwszy od moich rodziców, brata, całej rodziny, wszystkich moich przyjaciół, trenerów, kolegów z drużyny i wszystkich kibiców. Mam ogromne szczęście, że udało mi się zamienić swoją pasję w zawód i jestem bardzo dumny z tego, co osiągnąłem. Nadszedł czas, aby odpocząć w gronie rodziny, skupić się na sobie, pomyśleć o przyszłości i nabrać dystansu – zakończył.
Zobacz również
Grał przeciwko Polsce, w niedzielę zasłabł na boisku
źródło: vcgreenyardmaaseik.be