Po zwycięstwie 3:1 nad Kanadyjkami Polki czeka kolejne ciekawe wyzwanie w Lidze Narodów. Następnymi przeciwniczkami podopiecznych trenera Lavariniego są Brazylijki. – Na pewno jest dużo nowych twarzy, jest przetasowanie zawodniczek, odmłodzenie tej kadry. Tak samo jak one chcą się pokazać, tak i my pod wodzą nowego trenera mamy w sobie świeżość i chęć wygrywania, pokazania się, wskoczenia na wysoki poziom w siatkówce żeńskiej. Na pewno będzie ciekawie – zapowiedziała Maria Stenzel.
Siatkarki reprezentacji Polski wygrały swój pierwszy mecz w Lidze Narodów. Biało-czerwone w meczu z Kanadyjkami przegrały tylko inauguracyjnego seta.
– Na pewno bardzo cieszy nas wygrana, na tym się skupiamy, natomiast wiemy, że to nie jest jeszcze ta siatkówka, którą chcemy prezentować i nad którą pracujemy. Liczy się to, że wygrałyśmy po nie aż tak dobrym początku i że trzy punkty są po naszej stronie – skomentowała po meczu Maria Stenzel. – Wszystko się trochę nałożyło. To pierwszy oficjalny mecz, taki, gdzie zderzyłyśmy się na turnieju z inną reprezentację. Pierwszy stresik, ale cieszymy się, że wyszłyśmy zwycięsko – dodała.
Co było kluczowe w spotkaniu z Kanadyjkami? – Myślę, że poprawa gry w ataku, bo początki były ciężkie. Nie miałyśmy aż tak złego przyjęcia, miałyśmy trochę kontr, a w ataku trochę kulałyśmy. Dziewczyny z Kanady nieźle broniły te wszystkie ataki i musiałyśmy się trochę rozgrzać, żeby wygrać – odpowiedziała libero reprezentacji Polski.
W reprezentacji Polski panuje bardzo dobra atmosfera. – Było w nas dużo pozytywnej energii i luzu. Nie czułam dużego spięcia na boisku. Każda sobie ufa. Mimo że nie gramy ze sobą aż tak długo, to znamy się z ligi, klubów i myślę, że jest pełne zaufanie. Atmosfera jest taka nie tylko na boisku, ogólnie czujemy się ze sobą dobrze i panuje dobra atmosfera w szatni. Myślę, że to przełożyłyśmy na boisko. Nic wielkiego nie stało się na boisku odmiennego od tego, co jest na co dzień na treningach czy pomiędzy nimi. Po prostu tak jest – wyjaśniła Stenzel.
Już o 21:00 czasu polskiego biało-czerwone czeka kolejny mecz podczas turnieju w USA. Rywalkami podopiecznych trenera Lavariniego będą reprezentantki Brazylii. – Na pewno jest dużo nowych twarzy, jest przetasowanie zawodniczek, odmłodzenie tej kadry. Tak samo jak one chcą się pokazać, tak i my pod wodzą nowego trenera mamy w sobie świeżość i chęć wygrywania, pokazania się, wskoczenia na wysoki poziom w siatkówce żeńskiej. Na pewno będzie ciekawie – zakończyła Maria Stenzel.
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl