W środę na zapleczu PlusLigi rozegrany został kolejny zaległy mecz. BKS Visła Bydgoszcz bez najmniejszych problemów pokonała częstochowskiego Norwida. – Grało nam się bardzo dobrze. Dobrze zagrywaliśmy, od początku tego meczu narzuciliśmy dużą presję. Wszystko wyszło nam tak, jak chcieliśmy. Zdobyliśmy też dużo punktów blokiem. Jesteśmy po tym meczu zadowoleni – powiedział po pojedynku MVP tego spotkania Jan Galabov.
Nieco ponad godzina wystarczyła, aby siatkarze BKS-u Visła Bydgoszcz pokonali zespół z Częstochowy. W kolejnych setach goście zdobywali 14, 17 i 19 punktów. Bydgoszczanie bardzo dobrze zagrywali, co później dawało im przewagę na siatce. Gospodarze swobodnie czytali grę rywali i w bloku punktowali 17 razy.
– Grało nam się bardzo dobrze. Dobrze zagrywaliśmy, od początku tego meczu narzuciliśmy dużą presję. Wszystko wyszło nam tak, jak chcieliśmy. Zdobyliśmy też dużo punktów blokiem. Jesteśmy po tym meczu zadowoleni – powiedział Jan Galabov. Przyjmujący był najczęściej punktującym siatkarzem, zdobył 15 punktów, a jego skuteczność wyniosła 53%. To właśnie Galabov wybrany został MVP środowego starcia 10. kolejki.
Dotychczas bydgoszczanie rozegrali dziesięć spotkań. Przegrali tylko jedno. Podopieczni trenera Ogonowskiego zgromadzili na swoim koncie 25 punktów i są w czołówce I ligi mężczyzn. – Powiedziałem na początku sezonu, przed sezonem, że dal mnie kolejny mecz jest wyzwaniem, bardzo ważnym dla drużyny. Czy gra się z BBTS-em Bielsko-Biała czy ze słabszym przeciwnikiem traktujemy każdego poważnie. Chcemy wygrać każdy mecz i jak będziemy to robić, to wtedy nasza pewność i gra będzie wyglądać jak w tym spotkaniu – stwierdził trener BKS-u Visła Bydgoszcz Marcin Ogonowski.
Już w sobotę bydgoszczan czeka kolejne spotkanie. Tym razem we własnej hali podejmą BAS Białystok. Beniaminek zaplecza PlusLigi słabo punktuje, w dziewięciu meczach zdobywając 5 „oczek” i jest obecnie na miejscu niezapewniającym utrzymania w lidze.
źródło: bydgoszcz.tvp.pl, opr. własne