Już o 18:00 w katowickim Spodku rozpocznie się pierwszy półfinał mistrzostw świata. Polacy zmierzą się w nim z reprezentacją Brazylii. – Po naszej stronie myślenie, że jak wygraliśmy z USA, to nie mamy z kim przegrać w mistrzostwach, to pierwszy krok do kłopotów. Zakładamy, że Brazylijczycy zagrają z nami najlepszą możliwą siatkówkę i szykujemy na ciężką batalię, natomiast mamy świadomość swojej wartości– zwrócił uwagę Marcin Nowakowski, statystyk reprezentacji Polski oraz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Reprezentacja Polski po pokonaniu w ćwierćfinale Amerykanów w półfinale mistrzostw Polski zagra z Brazylią. – Cały czas szukamy możliwych punktów zaczepienia, analizując grę Brazylii – tłumaczył w rozmowie z Super Expressem Marcin Nowakowski.
– Szczególnie zajmujemy się sytuacją, w której od pewnego czasu na boisku w roli pierwszego rozgrywającego jest Fernando. Z kolei, jeśli patrzymy na zachowania rywali w bloku, to warto dobrze przyjrzeć się szczegółowo meczom, które rozgrywali przeciwko nam. Widzimy wówczas jak reagowali na naszych siatkarzy. Najważniejsze dla naszej pracy pozostają jednak mecze mistrzostw świata – zaznaczył statystyk biało-czerwonych.
W tym roku Polacy mierzyli się z Brazylią tylko raz. Podczas fazy grypowej Siatkarskiej Ligi Narodów w Sofii podopieczni trenera Grbicia triumfowali 3:1. Podczas mistrzostw świata Brazylijczycy, podobnie jak nasza reprezentacja, nie przegrali spotkania. – To już nie jest ta sama Brazylia, z którą mierzyliśmy się w Sofii – podkreślił Nowakowski. – Widać u nich permanentną zwyżkę formy zarówno fizycznej, jak i czysto siatkarskiej, więc spodziewam się ciężkiego spotkania. A po naszej stronie myślenie, że jak wygraliśmy z USA, to nie mamy z kim przegrać w mistrzostwach, to pierwszy krok do kłopotów. Zakładamy, że Brazylijczycy zagrają z nami najlepszą możliwą siatkówkę i szykujemy na ciężką batalię, natomiast mamy świadomość swojej wartości.
Zapytany o kluczowy element, który może pomóc w pokonaniu Brazylijczyków, Nowakowski zwrócił uwagę na zagrywkę. – Jeśli piłka jest przy siatce, to skuteczność ataku sięga 70 procent. Zabawa zaczyna się, kiedy przyjęcie jest od siatki, wtedy wkracza system blok-obrona i optymalna organizacja kontrataku – zakończył Nowakowski.
źródło: opr. własne, sport.se.pl
