Jak na razie w tym sezonie Bogdanka LUK Lublin nie znalazł sposobu na Aluron CMC Wartę Zawiercie. We własnej hali lublinianie przegrali z rywalem 0:3. Podobnie jak miało to miejsce w I rundzie. – Zespół z Zawiercia wykorzystał swój potencjał na zagrywce, a także w grze blok-obrona – ocenił po meczu w Polsacie Sport środkowy gospodarzy, Marcin Kania.
Dziewiąta porażka
Siatkarze Bogdanka LUK-u Lublin w tym sezonie spisują się naprawdę solidnie. Na koncie mają czternaście zwycięstw, a porażka z zawiercianami w sobotę była ich dziewiątą ligową do tej pory. To pozwala im plasować się w pierwszej szóstce ligi. Na koncie mają m.in. wygrane z ZAKSĄ , dwie ze Skrą, a także w meczu z Projektem Warszawa. Wygrywają większość spotkań o ważne punkty. Ostatnio wyeliminowali też z Pucharu Polski Asseco Resovię Rzeszów.
W starciu z Aluron CMC Wartą Zawiercie jednak sobie nie poradzili. Rywale zdominowali boisko. – Po ostatnich meczach były nadzieje i ambicje. Trafiliśmy na naprawdę mocny zespół z Zawiercia, który obnażył i wykorzystał nasze słabości. Zagrał świetnie taktycznie – ocenił w Polsacie Sport Marcin Kania. – Zagrywka nie była naszym sprzymierzeńcem. To zespół z Zawiercia wykorzystał swój potencjał na zagrywce, a także w grze blok-obrona – dodał środkowy lubelskiej drużyny, który w tym meczu zdobył pięć punktów. Kania skończył dwa z pięciu ataków i raz zablokował rywala.
Niespodziewany półfinał
Niebawem w Krakowie rusza turniej finałowy Pucharu Polski siatkarzy. W stawce czterech najlepszych drużyn znaleźli się też lublinianie, a gra w półfinale będzie dla klubu dużym wydarzeniem. W nim zmierzą się z mistrzami Polski. – Zespoły takie jak Jastrzębski Węgiel i Aluron CMC Warta Zawiercie są na podobnym poziomie. Żeby z nimi wygrać i zagrać na równi to trzeba wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Postaramy się zrobić to w Krakowie – zapewnił Marcin Kania.
W Krakowie zagra tak naprawdę czołówka ligi – Jastrzębski Węgiel, Aluron CMC Warta Zawiercie i Projekt Warszawa – trzy pierwsze zespoły z tabeli. Wśród nich będzie też LUK. – Do tego, by tam zagrać, musieliśmy zagrać bardzo dobrą pierwszą rundę. Później pokonać faworyta, Resovię, więc na naszej drodze były zespoły notowane wyżej od nas. Udowodniliśmy, że potrafimy grać dobrą siatkówkę. Na pewno nie stoimy na straconej pozycji i będziemy walczyć o zwycięstwo – zakończył środkowy drużyny z Lublina.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl