Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Marcin Janusz: Zachowaliśmy więcej cierpliwości

Marcin Janusz: Zachowaliśmy więcej cierpliwości

fot. Piotr Sumara / plusliga.pl

Dwa pierwsze sety pojedynku Trefla Gdańsk z ZAKSĄ były bardzo zacięte i rozstrzygały się w samych końcówkach, gdzie lepsi okazywali się kędzierzynianie. W trzeciej partii gracze Grupy Azoty ZAKSA pokazali swoją moc już od początku i w pełni kontrolowali jej przebieg. W efekcie czego wygrali do 14 i w całym meczu 3:0, odnosząc ósme zwycięstwo i pozostając nadal niepokonanym zespołem w PlusLidze. Dla Marcina Janusza było to wyjątkowe spotkanie, gdyż trzy lata spędził w drużynie Trefla. Pokazał się z wyśmienitej strony odbierając statuetkę najlepszego gracza meczu. 

Dwa pierwsze sety miały bardzo wyrównany przebieg. Jednak w końcówkach gracze wicemistrzów Polski udowodnili po raz kolejny, że nie bez powodu nazywani są mistrzami końcówek, gdyż rozegrali je bezbłędnie. Taka sytuacja wyraźnie przybiła gospodarzy i trzecia partia nie miała już większych emocji. – Bardzo się cieszymy z trzech punktów. W dalszym ciągu kontynuujemy swoją dobrą serię. Mecz wbrew pozorom ciężki, bo dużo czasu nam zajęło zanim udało nam się złamać gdańszczan. Mieliśmy problemy z zatrzymaniem Kewina Sasaka, ale później już narzuciliśmy swoją grę. W trzecim secie dość spokojnie kontrolowaliśmy spotkanie, więc bardzo się cieszymy ze zwycięstwa – podsumował Marcin Janusz. Co więc jego zdaniem przy tak równym pojedynku zdecydowało o ich zwycięstwie? – Zachowaliśmy więcej cierpliwości. Mieliśmy troszkę trudnych momentów, ale udało nam się dość szybko z nich wychodzić. Końcówkę, szczególnie pierwszego seta, udało nam się rozegrać bez większych błędów. Kluczowy był spokój w tych ciężkich i trudnych momentach – dodał.

Wielu uważało, że po odejściu Jakuba Kochanowskiego, Benjamina Toniuttiego oraz Pawła Zatorskiego kędzierzynianie nie będą już takimi dominatorami. Nic bardziej mylnego, gdyż nadal jako jedyni pozostają niepokonani w lidze prezentując z każdym meczem coraz lepszą grę. – Dla nas ważne jest, aby nasza gra cały czas szła do przodu i abyśmy się rozwijali. To nam się udaje z czego się bardzo cieszymy. Na początku mieliśmy mało czasu na to, aby się zgrać, gdyż chłopaki późno wrócili z reprezentacji. Każdy mecz i trening jest dla nas dużą szansą, aby naszą grę cały czas pchać do przodu – stwierdził rozgrywający Grupy Azoty ZAKSA.

Dla niego mecz ten miał szczególne znaczenie, gdyż przez trzy lata reprezentował barwy Trefla. Jak więc zaskoczyć swoich byłych kolegów, którzy znają go tak dobrze? – Starałem się zmienić coś w swojej grze i to z czego jestem znany troszeczkę odwrócić, w porównaniu do tego co grałem w zeszłych latach – powiedział Janusz. Ta sztuka mu się udała, gdyż poza zwycięstwem odebrał statuetkę najlepszego gracza meczu. Jakie towarzyszyły mu emocje po powrocie do Ergo Areny? – Spędziłem w Gdańsku świetne trzy lata. Klub ten i miasto będzie zawsze w moim sercu. Bardzo chętnie tutaj wracam. Mocno się zżyłem nie tylko z ludźmi, którzy tutaj pracują, ale z całym miastem, więc cieszę się, że mogłem wrócić i zobaczyć znajome twarze – dodał.

Kędzierzynianie mimo że są Klubowymi Mistrzami Europy nie wystąpią w Klubowych Mistrzostwach Świata. Termin tego turnieju mocno koliduje z rozgrywkami PlusLigi oraz Ligi Mistrzów, więc prezes Sebastian Świderski zdecydował się wycofać drużynę. Decyzja ta przyszła mu z trudnością, ale wydaje się być jedyną słuszną. – Myślę, że to była najrozsądniejsza decyzja. Długo na ten temat rozmawialiśmy z prezesem szukając jakiejś opcji, żeby to było rozsądne. Niestety klubowe mistrzostwa świata są w Brazylii. Dochodzi nam długa podróż, do tego inne restrykcje, więc skupimy się na graniu w PlusLidze i Lidze Mistrzów. Tego grania i tak jest sporo – zakończył Marcin Janusz.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-11-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved