Jastrzębski Węgiel rozpoczął sezon od dwóch zwycięstw. Najpierw ekipa ze Śląska pokonała GKS Katowice, a w ostatnim meczu w pokonanym polu pozostawiła siatkarzy z Olsztyna. Poprawiliśmy naszą grę po pierwszym secie, zagraliśmy świetnie w ataku, utrzymywaliśmy skuteczność w przyjęciu w drugim, trzecim i czwartym secie – ocenił szkoleniowiec jastrzębian Marcelo Mendez.
Olsztynianie otworzyli spotkanie fantastyczną postawą w polu serwisowym. Tylko w pierwszej partii akademicy popisali się sześcioma asami serwisowymi i mocno dali się we znaki jastrzębskim przyjmującym.
Mimo problemów w secie premierowym miejscowi zdołali w kolejnych partiach narzucić swój styl gry i zgarnęli komplet punktów do ligowej tabeli. – Rozegraliśmy dobre spotkanie. Ten mecz był dla nas ważny. AZS Olsztyn dzisiaj bardzo dobrze zagrywał, czym rozbijał naszą linię przyjęcia. Po pierwszym secie poprawiliśmy się w tym elemencie oraz graliśmy dobrze w ataku i bloku. Jestem zadowolony z naszej drużyny. Poprawiliśmy naszą grę po pierwszym secie, zagraliśmy świetnie w ataku, utrzymywaliśmy skuteczność w przyjęciu w drugim, trzecim i czwartym secie. To był dobry mecz, który pozwolił nam poprawić naszą skuteczność, ale też pokazał nam, nad czym jeszcze musimy popracować – ocenił trener drużyny z Jastrzębia-Zdroju Marcelo Mendez.
Nagrodę MVP w tym meczu zasłużenie otrzymał Stephen Boyer. Francuz zdobył w nim 26 punktów, 20 atakiem przy 67% skuteczności, dwa blokiem i cztery zagrywką.
– To początek sezonu, który zawsze jest wymagający. To, że graliśmy prawie tym samym składem w zeszłym sezonie, nie pomaga aż tak. Mieliśmy cztery miesiące przerwy w lidze na rozgrywki reprezentacyjne, by spotkać się tutaj znowu wszyscy razem. To zawsze jest wyzwanie, żeby dobrze rozpocząć sezon. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy oraz że wróciliśmy po tym pierwszym przegranym secie. Staraliśmy się skupić na naszej grze i zaczęliśmy odrabiać straty – ocenił Boyer.
źródło: inf. prasowa, inf. własna
