Developres Bella Dolina Rzeszów pokonał Grot Budowlanych Łódź w pierwszym półfinale Pucharu Polski siatkarek 3:1. W barwach Developresu zadebiutowała w tym spotkaniu Malwina Smarzek, która od początku dobrze wkomponowała się w zespół. – Tak naprawdę mam kończyć piłki i tyle, to nie jest aż tak trudne – stwierdziła atakująca.
Siatkarki z Rzeszowa mocno otworzyły spotkanie i całkowicie zdominowały rywalki w pierwszej partii. Później gra nieco się wyrównała, jednak ostatecznie Budowlane stać było jedynie na wygranie trzeciej partii, w trzech pozostałych sporą różnicę zrobiło doświadczenie rzeszowianek.
Okazję do debiutu w barwach Developresu miała Malwina Smarzek, która z powodu inwazji Rosji na Ukrainę rozwiązała kontrakt z Lokomotiwem Kaliningrad. – Łatwo się wkomponować w zespół, jak gra się na ataku, bo nie uczestniczę w systemie przyjęcia, nie jestem rozgrywającą, tak naprawdę mam kończyć piłki i tyle, to nie jest aż tak trudne. Miałyśmy aż dwa treningi, żeby się zgrać. Poza tym grała z Kasią (Katarzyną Wenerską – przyp. red.) na kadrze, więc zgranie się nie było chyba dużym problemem. Potrzebowałyśmy właśnie jednego, dwóch treningów do tego. W tym meczu nie było zbyt wiele nieporozumień, nie mijałyśmy się, więc myślę, że było ok – podsumowała atakująca.
Rzeszowianki od początku do końca meczu były wyraźnie lepsze od łodzianek, jednak w trzeciej partii zanotowały przestój i ostatecznie przegrały ją 22:25. – Ja myślę, że to wynikało z trzech rzeczy. Po pierwsze trochę z naszej dekoncentracji, też z dobrej zagrywki dziewczyn z Łodzi. Odbudowały się po tych dwóch pierwszych setach, oglądałam ich ostatni mecz z ŁKS-em i byłam przygotowana na to, że mogą zagrać bardzo fajnie fragmentami – podkreśliła atakująca Developresu. Zwróciła jednak przy tym uwagę na niedoświadczenie rywalek. – Nie liczyłam jednak na stabilną grę z ich strony z jednego prostego powodu – to są bardzo młode dziewczyny, którym ja bardzo mocno kibicuję, bo to jest przyszłość naszej kadry, ale stabilność przychodzi z doświadczeniem i na boisku po ich stronie jest wiele młodych zawodniczek, których gra faluje. Miały wiele dobrych momentów, ale my musiałyśmy je przetrzymać, skupić się i skoncentrować, czego zabrakło nam w trzecim secie – oceniła Malwina Smarzek.
W wielkim finale jej zespół zmierzy się z IŁ Capital Legionovią Legionowo, która również w czterech setach pokonała E.Leclerc MOYA Radomkę Radom.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl