Polki wygrały z Niemkami w ćwierćfinale Siatkarskiej Ligi Narodów, a nasze siatkarki nie kryły radości po tym zwycięstwie. – Zwycięstwo smakuje świetnie, a my jesteśmy naprawdę bardzo zadowolone. Wiedziałyśmy, że będzie to bardzo trudne spotkanie, ale wierzyłyśmy w naszą grę i w nasze siły. Chciałyśmy same sobie pokazać, że to, co zrobiłyśmy do tej pory, to nie był przypadek.
Według Stysiak nasza kadra w tak ważnym meczu pokazała, że jej tegoroczne wyniki to nie przypadek. – Naszą dobrą grą wypracowałyśmy sobie miejsce w tym finale i dla nas już czwórka to jest dobre osiągnięcie i bardzo jesteśmy z tego zadowolone, ale jeszcze chcemy pokazać swoją dobrą grę. Niezależnie od przeciwnika, niezależnie od tego czy zagramy z Brazylią, czy z Chinami, mam nadzieję, że to będzie dobre spotkanie.
Atakująca reprezentacji Polski wskazała też kluczowe elementy, które decydowały o końcowym sukcesie. – Dużą różnicą było wejście w mecz. Jak już się nakręciłyśmy, wiedziałyśmy, że możemy odrzucić rywalki od siatki i to funkcjonowało. Fajna była współpraca blok-obrona, a także ataki na high ballu, to było coś niesamowitego i dlatego możemy cieszyć się teraz z wyniku, który jest.
Joanna Pacak również była szczęśliwa po tym meczu i komplementowała własny zespół. – Zwycięstwo smakuje bosko i amerykańsko. Cieszymy się. Paradoksalnie może się okazać, że był to najtrudniejszy mecz w turnieju, bo walczyłyśmy o być albo nie być. Bardzo się cieszymy, że udało się zamknąć to spotkanie w czterech setach. W poprzedniej fazie udało się już wygrać z Niemkami, kiedy wygrałyśmy 3:2. Był to naprawdę trudny mecz, a dziś pokazałyśmy wyższość. Kluczem do zwycięstwa była waleczność i nasza gra. Skupiłyśmy się na naszych „małych wielkich rzeczach” i to tyle.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl