Trefl Gdańsk w niedzielę 6 lutego o godz. 14:45 podejmie w ERGO ARENIE Asseco Resovię Rzeszów. Pierwotnie gdańszczanie mieli mierzyć się tego dnia z Jastrzębskim Węglem, ale mistrzowie Polski zmagają się obecnie z koronawirusem. Szybko udało się wcielić do realizacji plan B i tego samego dnia, o tej samej godzinie, w hali na granicy Gdańska i Sopotu zamelduje się inny topowy zespół, jakim jest Asseco Resovia. – Myślę, że ten, kto oglądał chociażby ostatni mecz rzeszowian z Zawierciem wie, że Asseco Resovia mocno kopie zagrywką, dokłada do tego skróty i stosuje różnorodne zagrania z pola serwisowego. Uważam, że to jest jeden z ich większych atutów – mówi przed niedzielnym starciem libero gdańszczan Maciej Olenderek.
Trefl Gdańsk w niedzielę 6 lutego o godz. 14:45 pierwotnie miał podjąć w ERGO ARNIE Jastrzębski Węgiel. Pod koniec ubiegłego tygodnia okazało się, że dwaj rozgrywający mistrzów Polski mają dodatnie wyniki testów na SARS-CoV-2, co eliminuje Jastrzębian z gry. Ponieważ pauzować miała też Asseco Resovia Rzeszów z powodu sytuacji epidemiologicznej w zespole ich przeciwnika – Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle – gdańszczanie i rzeszowianie szybko porozumieli się, by wykorzystać termin 6 lutego na rozegranie awansem meczu z 23. kolejki PlusLigi, planowanego pierwotnie na 13 marca. Jak mówi libero gdańszczan Maciej Olenderek, z punktu widzenia sportowego taka zmiana rywala nie ma dla drużyny większego znaczenia. – Z naszego punktu widzenia taka zmiana przeciwnika na cztery-pięć dni przed meczem nie wpływa za bardzo na nasze przygotowania. Po pierwsze jest to runda rewanżowa i już graliśmy w tym sezonie i z Jastrzębskim Węglem i Asseco Resovią Rzeszów, a poza tym na treningach skupiamy się głównie na swojej grze. Wideo odnośnie taktyki pod danego przeciwnika będziemy mieli w ostatnich dniach przed meczem – mówi libero drużyny Maciej Olenderek. Dla klubu bardzo istotne było znalezienie rywala, który tego samego dnia i o tej samej godzinie zamelduje się w ERGO ARENIE z uwagi na kibiców, którzy już zaplanowali spędzenie niedzielnego popołudnia z siatkarskimi emocjami.
Asseco Resovia Rzeszów to obecnie szósta drużyna plusligowej tabeli. Rzeszowianie w 17 meczach zgromadzili 27 punktów, wygrywając dziewięć pojedynków. Wśród ośmiu meczów, w których przegrali, jest m.in. grudniowe starcie z Treflem Gdańsk. Gdańskie Lwy wygrały na Podpromiu bez straty seta, przełamując się wówczas po serii porażek z topowymi rywalami. Do niedzielnego spotkania obie drużyny przystępują po wygranych ćwierćfinałach TAURON Pucharu Polski. Gdańszczanie we wtorek pokonali GKS Katowice, a rzeszowianie dzień później Aluron CMC Wartę Zawiercie. – Nasze założenie to oczywiście grać dobrze, co w ostatnich tygodniach wychodzi nam lepiej niż w wcześniej. Resovia również ma teraz bardzo dobry okres, w środę awansowali do Final Four Pucharu Polski, tak jak i my dzień wcześniej. Myślę, że ten, kto oglądał chociażby ten ostatni ich mecz z Zawierciem wie, że rzeszowianie mocno kopią zagrywką, dokładają do tego skróty i stosują różnorodne zagrania z pola serwisowego. Uważam, że to jest jeden z ich większych atutów. Będzie trzeba to przetrzymać, postarać się grać na wysokiej piłce i w innych elementach siatkarskich wypaść równie dobrze – mówi Maciej Olenderek.
źródło: treflgdansk.pl