– Zabrakło niewiele, tak naprawdę zabrakło w kontrataku, zespół z Rzeszowa był lepszy w tym elemencie, a nam zabrakło skuteczności. Może to nie była duża różnica, ale na korzyść Rzeszowa. Zmiana trenera na pewno wpływa mentalnie. Musieliśmy pewne rzeczy przeorganizować w klubie, ale liga leci i trzeba się dostosować do sytuacji, która się wytworzyła – powiedział po porażce 0:3 w Rzeszowie trener Grota Budowlanych Łódź Maciej Biernat.
Kara Bajema, przyjmująca Developresu Bella Dolina Rzeszów, też podkreślała, że wynik nie pokazuje do końca obrazu spotkania. – Myślę, że nie było to łatwe spotkanie. Nasza gra falowała. Dziewczyny dobrze zagrały blokiem i w obronie. Jelena zagrała bardzo dobrze. Teraz jesteśmy podekscytowane pucharem. Znów zagramy z Opolem i damy z siebie wszystko.
Z postawy swojej drużyny zadowolona była środkowa Budowlanych Weronika Centka, która mimo porażki 0:3 widziała w swoim zespole dużo lepszą grę, niż w ostatnich spotkaniach. – Trudno cokolwiek powiedzieć po takim w sumie fajnym meczy z naszej strony. Powalczyłyśmy. Zabrakło nam dwóch ostatnich piłek w każdym secie. Nie miałyśmy stabilnego przyjęcia, ale nadrabiałyśmy w innych elementach. Ja jestem zadowolona z tego, jak zagrałyśmy. Parę błędów się wkradło, a Developres przycisnął nas w końcówce. My nie zachowałyśmy zimnej krwi, ale poprzednie nasze mecze były mocno średnie, a mentalnie dziś wyglądało to na pewno lepiej. Podziałała głowa i mental. Nakręcałyśmy się, ale w pewnych momentach coś pękało i gasło. Potrzeba nam zachowania chłodnej głowy, bo ambicji mamy dużo.
Katarzyna Wenerska również komplementowała rywalki i widziała mankamenty w grze swojego zespołu. – Dawno nie doznałyśmy porażki, a po tej ostatniej fajnie było wygrać 3:0, chociaż nie był to taki łatwy mecz. Dziewczyny z Łodzi dobrze zagrywały i miałyśmy takie przestoje, w których z tą zagrywką nie umiałyśmy sobie poradzić, później trzeba było grać na wysokiej piłce, ale na szczęście mamy trzy punkty i to nas bardzo cieszy.
źródło: Developres Rzeszów - Youtube, opr. własne