To w Ostrawie zakończy się 1/8 finału mistrzostw Europy. Najpierw w środę po dwóch stronach siatki staną Niemcy i Włosi. To ekipa prowadzona przez Ferdinando de Giorgiego będzie faworytem, ale z pewnością niemiecka kadra liczy, że uda jej się sprawić niespodziankę. Tę już przynajmniej dwa razy sprawili za to Czesi. Po raz drugi w tym turnieju zmierzą się oni ze Słowenią. Gospodarze turnieju w swoim pierwszym meczu fazy grupowej pokonali już Słoweńców, a po wyeliminowaniu z mistrzostw Europy Francuzów, liczą na to, że pójdą za ciosem i ograją również faworyzowanych srebrnych medalistów z 2019 roku.
Włochy – Niemcy
środa, 15.09, godz. 16:00
Włosi przez mistrzostwa Europy idą jak burza. Młoda kadra prowadzona już przez Ferdinando de Giorgiego do tej pory nie przegrała ani jednego meczu, ba – nie straciła nawet jednego punktu. W 1/8 finału mistrzostw Europy Italia w zaledwie 65 minut odprawiła z kwitkiem Łotyszy, w żadnej z partii nie pozwalając im dobrnąć do granicy 20 punktów, a jedynie w trzeciej przekroczyć 15 oczek. W całym turnieju liderem włoskiej kadry jest Alessandro Michieletto, który w pojedynku z Łotwą zdobył 8 oczek, ale rozegrał tylko dwa sety. Nie zawodzi także Daniele Lavia i to on w meczu 1/8 finału był najlepiej punktującym graczem swojej drużyny.
Wydaje się więc, że to właśnie Włosi są faworytem starcia z reprezentacją Niemiec. Ekipa prowadzona przez Andreę Gianiego miała pojedyncze gorsze mecze w mistrzostwach Europy, ale w 1/8 finału 3:1 pokonała Bułgarów. Niemcy pewnie wygrali pierwszą i trzecią odsłonę. W drugiej triumfowali gospodarze, ale najbardziej wyrównana, czwarta część meczu padła już łupem niemieckiej kadry. Nie był to może najpiękniejszy mecz, bowiem Niemcy popsuli aż 35 zagrywek, ale ciężar zdobywania punktów wziął na swoje barki Moritz Karlitzek. Do jego 19 oczek 17 dołożył Georg Grozer. Jeśli niemiecki zespół myśli o sprawieniu niespodzianki w ćwierćfinale, to musi popełniać przede wszystkim mniej błędów.
Typ eWinner:
Włochy 1.46 – Niemcy 2.70
Słowenia – Czechy
środek, 15.09, godz. 19:00
Bardzo ciekawie zapowiada się starcie Słoweńców z reprezentacją Czech. Gospodarze tej części drabinki mistrzostw Europy byli sprawcami sensacji w 1/8 finału, eliminując z turnieju mistrzów olimpijskich Francuzów. Czeska kadra pokonała Francję bez straty seta, choć do fazy pucharowej przystępowała z 4. miejsca w swojej grupie. – Wygraliśmy i pokazaliśmy świetną grę, ale to koniec. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, co się stało po naszej wygranej ze Słowenią i to pod żadnym pozorem nie może się powtórzyć. Musimy przygotować się do kolejnego spotkania, naskoczyć na nich i walczyć do końca – zapowiedział Jiri Novak. Czy jego podopiecznych stać na sprawienie kolejnej niespodzianki?
Ta udała im się już w fazie grupowej, bowiem w swoim pierwszym meczu Czesi pokonali właśnie Słowenię. Dla zespołu prowadzonego przez Alberto Giulianiego była to jedna z dwóch porażek w fazie grupowej, potem przegrali oni jeszcze z Włochami. W 1/8 finału Słowenia oddała seta Chorwacji, ale spora w tym zasługa rewelacyjnej serii w polu zagrywki Leo Andricia. Potem Słoweńcy postawili już kropkę nad i. Wiele zależeć będzie od skrzydłowych. W starciu z Chorwacją najlepiej punktującym graczem był Klemen Cebulj, ale momentami miał on problemy w ofensywie. Na co stać Tonceka Sterna? Pokazywał on już nie raz, że jest w stanie być ogromną wartością swojego zespołu.
Typ eWinner:
Czechy 3.70 – Słowenia 1.27
źródło: inf. własna
