– Wygrywanie to fajna rzecz. To uczucie po meczu jest naprawdę piękne i trzeba to pielęgnować – powiedział po wygranym meczu z MKS-em Będzin rozgrywający Trefla Gdańsk Łukasz Kozub.
– Trzeba na każdy trening przychodzić z taką samą motywacją. Wydaje mi się, że tak się właśnie dzieje i zrobiliśmy kolejny krok do przodu – dodał siatkarz Gdańskich Lwów, który w meczu przeciwko będzinianom rozdzielał kolegom piłki w taki sposób, że finalnie osiągnęli oni 59% skuteczności w ataku.
– Będzin bardzo mocno rozpoczął zagrywką. Zagrał jak każdy taki zespół, który walczy o życie i nie ma nic do stracenia. Super, że to przetrzymaliśmy. Zagraliśmy blokiem, obroną i cierpliwością. Później to już była zabawa, o ile można tak powiedzieć – zakończył Kozub.
MVP spotkania został libero Maciej Olenderek, który wybór komisarza zawodów skomentował z uśmiechem. – Wydaje mi się, że kiedy cały zespół gra bardzo, bardzo dobrze, to może stąd to wyróżnienie. Mnóstwo chłopaków dzisiaj grało znacznie lepiej ode mnie, w zasadzie musiałbym wymienić wszystkich i chyba każdemu ta statuetka należała się bardziej niż mi.
– Wszyscy wiedzieliśmy, że Będzin ostatnie mecze, mimo że przegrywał nawet za trzy punkty, to był zawsze bardzo blisko. Z Kędzierzynem, z Zawierciem, z Radomiem, MKS był blisko zdobycia punktów lub wygranej. Wiedzieliśmy, że z nami będzie podobnie, że zaczną bardzo dobrze i będą mieli swoje dobre momenty. Na szczęście nie pozwoliliśmy im na dużo w tym meczu – dodał libero gdańskiej drużyny.
źródło: inf. własna, Trefl Gdańsk - YouTube