Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pewnie pokonała PGE Skrę Bełchatów w pierwszym meczu Ligi Mistrzów w tym sezonie. Łukasz Kaczmarek w pomeczowej wypowiedzi podkreślił rosnącą formę jego zespołu i potwierdził, że drużyna wraca do dyspozycji sprzed kwarantanny spowodowanej zakażeniami koronawirusem.
– Zdecydowanie cieszymy się z tego zwycięstwa. Zagraliśmy super spotkanie i myślę, że ciężko się przyczepić do jakiegoś siatkarskiego elementu. Zagrywaliśmy świetnie, blokowaliśmy dużo i broniliśmy. Do tego dobrze graliśmy wyblokiem i bełchatowianom ciężko było zaatakować piłkę bez naszego dotknięcia w bloku – powiedział po meczu Kaczmarek.
– Bardzo jesteśmy zadowoleni, mimo tego, że przecież trzy dni temu graliśmy przeciwko sobie i była to ciężka batalia. Na ten moment mamy chwilę, żeby się cieszyć, ale pewnie już niedługo zaczniemy się skupiać nad kolejnym meczem – dodał siatkarz.
Środkowy ZAKSY odniósł się do trudności gry na turnieju, szczególnie w kontekście niedawnej kwarantanny i przerwy w treningach. – Oczywiście ważne jest, żeby grać szybkie mecze i w tym maratonie spędzać mało czasu w hali. Dla nas jest to tym ważniejsze, że jesteśmy po powrocie z kwarantanny. Jedni zawodnicy czuli się gorzej w pierwszym tygodniu po powrocie, inni w drugim i trzecim, także różnie to wygląda. Właśnie od meczu ligowego z Bełchatowem było widać, że wracamy do formy, a mecz pucharowy zagraliśmy na poziomie sprzed kwarantanny.
źródło: polsatsport.pl