Siatkarski z Białegostoku udanie rozpoczęły sezon 2023/2024. – Pierwsza partia meczu nam nie wyszła, wyglądało to tak jakbyśmy nie wyszły z szatni. Z biegiem czasu nasza gra wyglądała lepiej, zrealizowałyśmy wszystkie założenia jakie postawił nam trener. W obecnym sezonie zamierzamy zdobyć medal i na tym się skupimy – powiedziała Łucja Kuriata, środkowa BAS-u Białystok.
BAS Białystok źle rozpoczął mecz z uczennicami ze Szczyrku. Po przegranym pierwszym secie wszystko wróciło do normy i ekipa z Podlasia przejęła inicjatywę na boisku i zainkasowała trzy punkty. – Cieszę się z wyróżnienia MVP, uważam, że należy się ono całej drużynie. Potrafiłyśmy wyjść z trudnej sytuacji. Być może ten przegrany pierwszy set był spowodowany tym, że nie wyszłyśmy z szatni. W kolejnych trzech partiach pokazałyśmy swoją wyższość, zrealizowałyśmy wszystkie założenia taktyczne. Przed sezonem padły od nas deklaracje, że będziemy walczyły o medal i na pewno na tym się skupimy – stwierdziła Łucja Kuriata. Z dobrej strony pokazała się nowa rozgrywająca białostoczanek Kalara Kempfi, która w całym meczu zdobyła pięć punktów. – Pracujemy na treningach w celu lepszego zgrania. Zamierzamy w dalszym ciągu robić postępy, mam nadzieję, że z każdym meczem nasza gra będzie wyglądała jeszcze lepiej. Kluczem do naszego zwycięstwa była nasza dyscyplina taktyczna – podsumowała spotkanie zawodniczka.
WYRÓWNANY SEZON
W podobnym tonie wypowiedział się szkoleniowiec BAS-u. – Ten mecz był bardzo nerwowy w naszym wykonaniu. W pierwszej partii dziewczyny popełniły wiele błędów, w kolejnych trzech pokazały, że potrafią grać. Mamy swoje ambicje w postaci zdobycia medalu, a liga to zweryfikuje. W tym sezonie liga będzie wyrównana – stwierdził trener BAS-u Sebastian Grzegorek.
Odmienne nastroje panowały w ekipie uczennic, które udanie rozpoczęły mecz, a skończyły go bardzo źle. – Mecz rozpoczęliśmy nieźle, podbiliśmy wiele piłek, nasze rywalki popełniły błędy własne. BAS od drugiego seta grał zdecydowanie lepiej, my podarowaliśmy wiele prezentów naszym rywalkom (w całym meczu uczennice popełniły aż 37 błędów własnych – przyp red.). Bardzo pomogliśmy miejscowej ekipie, a wynik tego meczu nie jest niespodzianką. Popełniając tyle błędów nie da się wygrać spotkania – zakończył szkoleniowiec SMS PZPS Szczyrk Waldemar Kawka.
Zobacz również:
I Liga K: Udana inauguracja białostoczanek
źródło: opr. własne, Polskie Radio Białystok
