– Moim celem nie jest bycie gwiazdą, ale chcę zmierzyć się z grą w silnej lidze. Chcę pokazać, że jestem gotowy przeskoczyć każdą przeszkodę, którą mogę tutaj napotkać. Bycie w silnej lidze i zorganizowanym klubie to pierwszy krok do znalezienia się w reprezentacji – powiedział Lucas Loh, który zagra w drużynie z Radomia.
Po kilkuletniej przerwie Lucas Loh ponownie zagra na parkietach PlusLigi. Tym razem ma być jednym z filarów Enei Cerrad Czarnych Radom. Na razie poznaje zawodników i sztab, ale aklimatyzacja przebiega zgodnie z planem. – Dla mnie wszyscy zawodnicy są nowi, więc spodziewałem się, że będzie dziwnie być w nowym zespole z dużą liczbą nowych zawodników, ale oni sprawili, że moje wejście do zespołu było łatwiejsze. Okazali się dla mnie bardzo gościnni, a w szatni nawet robimy sobie żarty. Czuję się jak w domu, jak w Brazylii. Jestem już prawie Polakiem – trochę żartobliwie skomentował Lucas Loh, który po przylocie do Polski odbył kwarantannę, a dopiero po niej pojawił się na treningach. – Odbyłem tygodniową kwarantannę, więc do zespołu dołączyłem tydzień później. Do tej pory jest miło. Chłopaki są fajni. Cały sztab i wszyscy w klubie robią wszystko, żebym poczuł się jak w domu – dodał doświadczony przyjmujący.
Nie ukrywa, że Brazylia wciąż zmaga się z koronawirusem, na czym cierpi także tamtejsza siatkówka. – Żyjemy w trudnej sytuacji, w czasie postpandemicznym. W Brazylii wciąż jest bardzo trudna sytuacja. Tamtejsza liga będzie bardzo cierpiała z powodu tego kryzysu. Na ten moment polska liga jest bardziej zorganizowana w każdym aspekcie. Polska wykonała duży wysiłek w trakcie kryzysu, więc teraz jest w lepszej sytuacji niż mój kraj – ocenił Loh.
Jest on jednym z kilku Brazylijczyków, którzy zdecydowali się w przedolimpijskim sezonie na grę w Polsce. – Zawodnicy przyjeżdżają do Polski, żeby grać w silnej lidze, szczególnie w tym momencie, kiedy wszystko jest trudniejsze. Oczywiście, PlusLiga jest jedną z najlepszych lig na świecie, więc to jest powód, dla którego siatkarze zagraniczni chcą być w mocnej lidze, szczególnie na rok przed igrzyskami. Jest to bardzo ważne dla zawodników, żeby być w dobrym zespole, w zorganizowanym klubie. Myślę, że jest to główny powód zainteresowania Brazylijczyków grą w Polsce – dodał siatkarz.
Liczy na to, że dobra gra w PlusLidze będzie dla niego trampoliną do kadry i pomoże mu w znalezieniu się w składzie na igrzyska olimpijskie. – Moim celem nie jest bycie gwiazdą, ale chcę zmierzyć się z grą w silnej lidze. Chcę pokazać, że jestem gotowy przeskoczyć każdą przeszkodę, którą mogę tutaj napotkać. Bycie w silnej lidze i zorganizowanym klubie to pierwszy krok do znalezienia się w reprezentacji. Taki jest mój tok myślenia w kontekście igrzysk – zakończył Lucas Loh.
źródło: Czarni TV, opr. własne
