Strona główna » TAURON Liga. Faworytki nie zawiodły. Liderki tabeli utrzymają pozycję

TAURON Liga. Faworytki nie zawiodły. Liderki tabeli utrzymają pozycję

inf. własna

fot. Łukasz Krzywański

W drugim spotkaniu 5. kolejki TAURON Ligi w Policach lokalny Chemik zmierzył się z liderkami tabeli – KS DevelopResem Rzeszów. Przyjezdne wychodziły na boisko w roli zdecydowanych faworytek. Pomimo chwilowych zawirowań w trzecim secie, nie dały wyrwać sobie ani jednego punktu i po czterech partiach wywiozą z Polic 3 punkty, utrzymując się na pierwszej pozycji w lidze.

Po Superpucharze apetyty rosną

Siatkarki KS-u DevelopRes Rzeszów nie zwalniają. Liderki rozgrywek, po wygraniu w Superpucharze, dołożyły kolejne zwycięstwo w TAURON Lidze. Choć spotkanie pozbawione było błysku, a zespół wciąż odczuwał środowe granie w Katowicach, to bez szans pozostał LOTTO Chemik Police, przegrywając na własnym terenie – 1:3.

Lepiej w spotkanie weszły mistrzynie Polski, a po asie Dominiki Pierzchały było 3:1. W ofensywie rozkręciła się jednak Wiktoria Przybyłowyprowadzając policzanki na prowadzenie – 6:5. Cenne ‘oczka’ dokładała od siebie Mędrzyk, utrzymując swoją drużynę w kontakcie – 9:9. Później jednak w polu serwisowym zameldowała się Taylor Bannister, robiąc różnicę – 14:11. Czas wzięty przez Dawida Michora podziałał – 16:16. Choć dalej rewelacyjnie spisywała się Pierzchała, grająca dziś przeciwko swojej byłej drużynie, to po jednym z ataków Weroniki Gierszewskiej, to szkoleniowiec Rysic przerwał grę – 22:21. O losach inauguracyjnego seta zadecydowała gra na przewagi, a decydujący głos miała Laura Jansen – 28:26.

Druga partia, to już koncert rzeszowianek, które nie brały jeńców. Pewną ręką grę zespołu prowadziła Karina Chmielewska. Kończyć zaczęła Aleksandra Dudek, a rezultat zaczął się rozjeżdżać – 13:7. Tym razem przerwy i zmiany nic nie dały Chemikowi. Za ciosem w polu serwisowym szły Pierzchała i Bannister, zaś jedna Gierszewska, wspierana momentami przez Maję Koput, nie miała takiej siły przebicia – 10:17. Jednostronnego seta domknęła Oliwia Sieradzka, a na medal spisała się też podwójna zmiana – 25:18. 

Brak tej iskry

Pewne siebie Rysice nieco spuściły z tonu w trzeciej odsłonie meczu. Dodatkowo wszystko na jedną kartę postawiły gospodynie, grając swoją najlepszą siatkówkę. Rewelacyjne wejście odnotowała Julia Orzoł, kończąc niema każdą piłkę – 6:3. Choć jakość była po stronie gościń, to mistrzynie Polski nie miały kontroli nad wydarzeniami na boisku – 5:11, 8:12. Na wysokości zadania stanęła również Natalia Mędrzyk, kończąc najcięższe piłki. Dopiero w drugiej części seta w pogoń ruszyły podopieczne trenera Hernandeza. I choć Laurze Jansen udało się nawiązać kontakt – 18:19, to i tak końcówka należała do policzanek. Ostatecznie Chemik uciekł spod topora, przedłużając granie 2:1 – 25:23.

Na właściwych torach

Czwarty set to już koncert Dominiki Pierzchały, która punktowała niemal w każdym elemencie, udowadniając, że jest przyszłością polskiej siatkówki. Oprócz niej ze środka bombardowała też Switłana Dorsman, a nie do zatrzymania dalej była Taylor Bannister – 10:3. Po przerwie czapę Jansen sprzedała Kinga Różyńska, lecz przewaga mistrzyń Polski i tak pozostawała miażdżąca – 18:10. W samej końcówce dwoiła się i troiła para Mędrzyk – Orzoł, lecz nic nie dało się zrobić. Po błędzie policzanek było już po meczu – 25:18.

MVP: Taylor Bannister

LOTTO Chemik Police – KS DevelopRes Rzeszów 1:3
(26:28, 18:25, 25:23, 25:18)

Składy zespołów:
Chemik Police: Partyka (2), Koput (7), Przybyło (7), Mędrzyk (16), Gierszewska (11), Różyńska (3), Nowak (libero) oraz Grabowska, Hewelt (2), Orzoł (14), Rybak-Czyrniańska
DevelopRes Rzeszów:
Dudek (17), Bannister (20), Dorsman (10), Pierzchała (17), Jansen (10), Chmielewska (5), Szczygłowska (libero) oraz Jasper, Piasecka, Wenerska (1), Sieradzka (3), Kubas (libero)

Zobacz również:
Tabela i wyniki TAURON Ligi

PlusLiga