Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN K: Trzy sety wystarczyły Brazylijkom i Chinkom do wygranej

LN K: Trzy sety wystarczyły Brazylijkom i Chinkom do wygranej

fot. FIVB

Niespodzianki w kolejnym dniu rywalizacji w Lidze Narodów nie sprawiły Koreanki, które w trzech setach przegrały z Brazylijkami. W ten sposób podopieczne Ze Roberto niemal przypieczętowały awans do półfinału. Walczą o niego także Chinki, które w trzech partiach rozprawiły się z Rosjankami.

Starcie z Koreankami Brazylijki zaczęły mało skoncentrowane, a ich błędy pozwalały rywalkom utrzymywać wynik remisowy (7:7). Dopiero przy zagrywce Dani Lins faworytki zaczęły budować sobie przewagę. Po udanej kontrze Gabrieli Bragi Guimaraes prowadziły już 12:8. Proste błędy pogrążały Azjatki (10:16). Po zbiciach Kim Yeong-Koung zbliżyły się one do Brazylijek na 17:21, ale na więcej nie było ich stać. W końcówce Tandara Caixeta prowadziła podopieczne Ze Roberto do wygranej. Kropkę nad „i” w tym secie postawiło zbicie Fernandy Rodrigues (25:18).

W drugiej odsłonie nie poszły za ciosem, a Jiyun Jeong dała sygnał do ataku Azjatkom. Po szczelnym bloku wygrywały one już 8:5. Zaczęły jednak popełniać błędy, a dzięki temu ich przeciwniczki wróciły do gry (9:9). Z biegiem czasu Brazylijki zaczęły przejmować inicjatywę na  boisku. Grały skutecznie blokiem, a po kontrze Tandary odskoczyły już na 16:13. Asa serwisowego dołożyła Fernanda, a Kim coraz częściej myliła się w ataku (14:20). Koreanki zerwały się do walki przy serwisie Jeongah Park, a dość niespodziewanie po zbiciu Jeong odrobiły wszystkie straty (21:21). W końcówce więcej zimnej krwi zachowały Brazylijki, które po akcji Gabi przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę (25:23).

W trzeciej odsłonie nie zwalniały tempa. Dalej skutecznie grały blokiem, a po ataku Tandary zaczęły budować sobie nadwyżkę. Przypomniała o sobie Ana Beatriz Corea, a Koreanki traciły punkty (4:8). Wykorzystały jednak przestój rywalek, a po asie serwisowym Yeum Hye Seon wróciły do gry. Dwoiła się i troiła Kim, a Azjatki dotrzymywały kroku rywalkom (14:14). Dopiero po zbiciu Fernandy siatkarki z Ameryki Południowej zaczęły dyktować warunki gry (18:15). Asa serwisowego dołożyła Caroline Gattaz, a błędy podcinały skrzydła Koreankom. W końcówce pojedyncze udane zagrania Park nie poderwały ich do walki, a Tandara przypieczętowała pewne zwycięstwo Brazylijek (25:18).

Brazylia – Korea Południowa 3:0
(25:18, 25:23, 25:18)


Początek meczu należał do Chinek, które dzięki Xin Yuanyue odskoczyły na 6:4. Rosjanki jednak szybko wróciły do gry, a punktowe zagrywki Iriny Korolewej i Ariny Fedorowcewej spowodowały, że to one zaczęły przejmować inicjatywę na boisku (12:9). W ataku dobrze spisywała się Irina Woronkowa, a Sborna ciągle była na prowadzeniu (16:13). Dopiero seria bloków Ni Yan pozwoliła Azjatkom odrobić straty (17:17). W końcówce zatrzymały blokiem rywalki, w ataku brylowała Zhu Ting, a rosjanki były kompletnie bezradne. W efekcie przegrały 18:25.

Europejki lepiej weszły w drugą odsłonę, po asie serwisowym Woronkowej odskakując na 5:2. Yuan jednak szybko zniwelowała straty Chinek (6:6). W kolejnych minutach trwało siatkarskie przeciąganie liny, ale udane zbicia Natalii Gonczarowej dały ponownie przewagę Rosjankom (13:10) . Ting próbowała poderwać do walki Azjatki, ale Fedorowcewa prowadziła je do sukcesu (16:13). W drugiej części seta ponownie stanęły. Chiński blok i zbicia Yingying Li zaczęły przechylać szalę zwycięstwa na stronę Azjatek (22:20). W końcówce przypomniała o sobie Xiangyu Gong, a Ting postawiła kropkę nad „i” (25:23).

Od początku trzeciego seta Sborna miała ogromne kłopoty w przyjęciu, co przekładało się na jej nieskuteczne akcje na siatce. Wykorzystały to Chinki, które za sprawą Li i Ting zbudowały sobie przewagę (8:2). Pojedyncze udane zbicia Gonczarowej nie poderwały Rosjanek do walki, a ich błędy ułatwiały zadanie rywalkom (13:7). Li na spółkę z Ting trzymały przeciwniczki na bezpieczny dystans (19:14). Europejki nie odmieniły już swojego obrazu gry, a Gong poprowadziła Chinki do wygranej (25:16).

Chiny – Rosja 3:0
(25:18, 25:23, 25:16)

Składy zespołów:
Chiny: Yuan (6), Zhu (15), Gong (13), Li (19), Ding (1), Yan (8), Wang (libero) oraz Yao i Liu (1)
Rosja: Fedorowcewa (9), Korolewa (5), Gonczarowa (14), Starcewa, Fetisowa (1), Woronkowa (13), Podkopajewa (libero) oraz Matwiejewa, Lazarewa (1), Koszelewa (3), Pipunyrowa i Smirnowa

Zobacz również
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarek

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-06-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved