Reprezentacja Polski przegrywała już 0:2 z siatkarkami z Tajlandii. Podopieczne trenera Lavariniego nie poddały się i w dwóch kolejnych setach pokazały się ze znacznie lepszej strony, wygrywając dwukrotnie do 16. W tie-breaku biało-czerwone prowadziły wyraźnie, ale ich gra zablokowała się i druga część tego seta grana była na styku. Ostatnie słowo należało już do polskiej reprezentacji. W trakcie trzeciego seta kontuzji doznała Pimpichaya Kokram, która była jedną z lepiej punktujących Tajek.
Starcie z Tajlandią polska reprezentacja rozpoczęła w odrobinę zmienionym w porównaniu do pierwszego meczu w tym turnieju składzie. Na przyjęciu w duecie – Górecka, Czyrniańska oraz z duetem Witkowska, Jurczyk na pozycji środkowych. Przed meczem doszło do zmian w składzie reprezentacji Tajlandii spowodowanych zarażeniami koronawirusem. Spotkanie rozpoczął skuteczny atak ze środka Chachthu-On Moksri. Akcje od początku były bardzo długie, bowiem obie reprezentacje dawały z siebie wszystko w obronie. Skuteczny kontratak w wykonaniu Ajcharaporn Kongyot dał gospodyniom prowadzenie (6:4). A polska gra w ataku opierała się głównie na skutecznych uderzeniach Czyrniańskiej. Po przerwie technicznej Górecka miała problemy w przyjęciu, a skuteczny blok na Różański powiększył prowadzenie gospodyń (14:10). Dopiero wykorzystany przez Zuzannę Górecką kontratak przerwał negatywną serię. Pimpichaya Kokram odbiła się od bloku. Piłkę setową atakując po prostej zdobyła również Pimpichaya i to również ona postawiła kropkę nad i kończąc seta skutecznym atakiem (25:22).
Drugiego seta na pozycji przyjmujących rozpoczął duet – Szlagowska, Czyrniańska. Magdalenę Jurczyk na pozycji środkowej zastąpiła zaś Klaudia Alagierska. Polskie błędy w ataku nie pomagały jednak w budowaniu przewagi. Dwa skuteczne uderzenia Chatchu-On zmniejszyły przewagę Polek (7:6). Skuteczna praca na siatce działała na naszą korzyść, ale Szlagowska odbiła się od bloku i z polskiej przewagi nic już nie zostało (10:10). Znakomicie w ataku prezentowała się Chatchu-On, a Tajki obijały polskie dłonie w bloku. Błędy własne nie pomagały zaś w odzyskaniu właściwego rytmu gry. Dobre zagrywki Martyny Czyrniańskiej pomogły jednak doprowadzić do remisu (18:18). Dobrą zmianę w polu zagrywki dała Wenerska, a przechodzącą piłkę wykorzystała Witkowska (22:20). Skuteczny blok na Łukasik doprowadził do remisu. Skuteczny kontratak Chatchu-On dał piłkę setową gospodyniom, ale po rywalizacji na przewagi to gospodynie skutecznym atakiem Ajcharaporn postawiły kropkę nad i (29:27).
Tajki w trzecim secie zdobywały punkty przede wszystkim po naszych błędach. Skuteczny plas Różański dał jednak Polkom przewagę (7:4) i nareszcie większą skuteczność polska kadra prezentowała w kontrataku. Praca w polu zagrywki w wykonaniu Pimpichayi zmniejszyła polską przewagę, lecz wciąż po skutecznej kiwce Joanny Wołosz to Polska prowadziła na przerwie technicznej (12:8). Niefortunnej kontuzji kostki w trakcie akcji doznała Pimpichaya. Po wykorzystanej przez Czyrniańską kontrę polska przewaga wzrosła (16:11). Gospodynie również popełniały więcej błędów własnych, a Polki grały coraz cierpliwiej. Skuteczne uderzenie Szlagowskiej dało piłkę setową, a pewny atak ze środka Klaudii Alagierskiej zakończył seta na naszą korzyść (25:16).
Kontuzjowana w trzecim secie Pimpichaya niestety nie mogła wrócić do gry, a walka na początku czwartej odsłony toczyła się punkt za punkt. Coraz pewniej w ataku czuła się Olivia Różański. To również jej skuteczna kontra dała prowadzenie (10:7). Jarasporn Bundasak zablokowała Alagierską, na szczęście to Polki prowadziły schodząc na przerwę techniczną (12:10). Coraz trudniejsza zagrywka Polek sprawiała gospodyniom kłopoty w przyjęciu i zmuszała je do gry wyższą piłką. Trener Lavarini zdecydował zrobić drobną zmianę i po przekątnej z rozgrywającą grała Weronika Szlagowska. Czujnie na siatce zagrała Wołosz (20:12). Tajki grały coraz bardziej chaotycznie, a atak Alagierskiej dał piłkę setową. Błąd w polu zagrywki Chatchu-On doprowadził do tie-breaka (25:16).
Polki znakomicie broniły, a długą akcję rozpoczynającą piątego seta błędem zakończyła Chatchu-On. Tchanacha odbiła się od bloku, a kolejny skuteczny blok powiększył polskie prowadzenie (6:2). Polki miały coraz większe problemy ze skutecznością w ataku. Na szczęście znakomicie funkcjonował atak z jednej nogi w wykonaniu Kamili Witkowskiej. Wyczerpującą fizycznie kontrę skończyła Chatchu-On (12:11), a w ataku pomyliła się Różański. Piłkę meczową dała dobra zagrywka Góreckiej, a mecz zakończył skuteczny blok na Chatchu-On (15:13).
Polska – Tajlandia 3:2
(22:25, 27:29, 25:16, 25:16, 15:13)
Składy zespołów:
Polska: Witkowska (16), Górecka (2), Wołosz (6), Czyrniańska (16), Różański (24), Jurczyk, Stenzel (libero) oraz Alagierska (13), Łukasik, Szlagowska (16) i Wenerska
Tajlandia: Guedpard (1), Bundasak (8), Kamulthala (1), Kokram (13), Kongyot (9), Moksri (26), Sanitlang (libero) oraz Srithong, Thipachot, Pinsuwan (libero), Sooksod (4) i Manakij
Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów kobiet
źródło: inf. własna