Przed siatkarkami Developresu Bella Dolina Rzeszów pierwsze ćwierćfinałowe starcie Ligi Mistrzyń, w którym ich rywalem będzie jeden z pretendentów do wygrania całych rozgrywek – VakifBank Stambuł. Czy wicemistrzynie Polski postawią się faworytowi? Czy stać będzie je na jakąś niespodziankę?
Developres w tym sezonie radzi sobie bardzo dobrze na wielu frontach. Wywalczył Superpuchar Polski, awansował do turnieju finałowego Pucharu Polski, jest liderem TAURON Ligi, a w Lidze Mistrzyń po raz pierwszy awansował do fazy play-off. Na swoim koncie do tej pory ma tylko dwie porażki. W lidze raz przegrał z Legionovią, a na europejskiej arenie z Lokomotiwem Kaliningrad. Teraz jednak poprzeczka powędruje znacznie wyżej, bowiem na jego drodze w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń stanął VakifBank Stambuł.
Jest on jednym z najbardziej utytułowanych europejskich klubów. Wystarczy wspomnieć, że już cztery razy w historii wygrywał Ligę Mistrzyń, a tylko w ostatnich miesiącach zdobył mistrzostwo i Superpuchar Turcji, Klubowe Mistrzostwo Świata oraz wywalczył drugie miejsce w Lidze Mistrzyń w poprzednim sezonie. W tym również zamierza walczyć o o trofea we wszystkich rozgrywkach, co potwierdzał kilka miesięcy temu jego szkoleniowiec. – Chcemy wygrać każdy turniej, w którym gramy. Nasze cele są jasne – dołożymy wszelkich starań, aby wygrać wszystko – mówił przed początkiem sezonu Giovanni Guidetti.
Skoro turecki zespół chce wygrać Ligę Mistrzyń, to ćwierćfinał z Developresem jest tylko jednym z etapów do celu. Jego siłę potwierdzają wyniki. W obecnej edycji Ligi Mistrzyń nie zaznał jeszcze goryczy porażki, nie tracąc nawet punktu. W grupie B odniósł sześć zwycięstw, a tę fazę rozgrywek zakończył z zaledwie dwoma przegranymi setami, w pokonanym polu pozostawiając Vero Volley Monza, LP Salo i ASPTT Mulhouse. Jest również liderem tureckiej ekstraklasy, w której ostatnio bez straty seta pokonał Turk Hava Yollari Stambuł, a po 22 kolejkach stracił zaledwie 7 punktów.
W drużynie prowadzonej przez Giovanniego Guidettiego roi się od światowej klasy siatkarek. Szczególnie mocna jest na skrzydłach, gdzie grają Isabelle Haak, Michelle Bartch-Hackley i Gabi Braga Guimaraes. Na środku też nie brakuje świetnych zawodniczek. Wystarczy wspomnieć o mającej przeszłość w polskiej lidze Chiace Ogbogu oraz reprezentantkach Turcji – Zehrze Gunes i Kubrze Caliskan. Całość spina młoda, ale utalentowana rozgrywająca – Buket Gulubay.
Bez wątpienia podopieczne Stephane’a Antigi nie będą faworytkami tego dwumeczu, ale nie mają nic do stracenia. Już sama możliwość gry z tak klasowym przeciwnikiem jest dla nich nagrodą za pracę, którą wykonały w tym sezonie. – Cieszę się, że pojawiła się szansa rywalizacji z tak mocnym zespołem. Na boisku pokażemy, to co potrafimy. W sporcie niespodzianka jest możliwa – powiedziała w Polsacie Sport kapitan Developresu Jelena Blagojević. – Będzie to dla nas pojedynek na siatkarskim szczycie. Mam nadzieję, że uda nam się pokazać w nim naszą najlepszą siatkówkę – dodała atakująca wicemistrza Polski Bruna Honorio.
Dla Developresu już sam awans do play-off jest sporym osiągnięciem. Teraz czeka go nagroda w postaci meczu z VakifBankiem. Jego wygrana na pewno będzie uznana za dużą niespodziankę, ale przed meczem wszystko jest możliwe. Czy rzeszowianki postraszą faworyta? Czy urwą mu seta, a może dwa? O tym przekonamy się już we wtorek.
źródło: inf. własna