W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pomiędzy Itasem Trentino a Berlin Recycling Volleys finaliści poprzedniej edycji pewnie wygrali 3:0. Gra momentami toczyła się punkt za punkt, a pierwsza partia rozgrywana była na przewagi. Niemniej w najważniejszych momentach Włosi byli skuteczniejsi zwłaszcza w elemencie bloku i rozstrzygali sety na swoją korzyść. Na zwycięską drużynę czeka już drużyna Sir Sicoma Monini Perugia.
Po zablokowaniu Timothee Carlego oraz Benjamina Patcha gospodarze objęli trzypunktowe prowadzenie. Od tego momentu zaczęło się naprzemienne zdobywanie punktów i dopiero as serwisowy Rubena Schotta zmienił sytuację (8:9). To właśnie zagrywką goście wyrządzali swoim rywalom najwięcej szkody. Gdy zza linią dziewiątego metra pojawił się Patch, niemieccy zawodnicy nie tylko doprowadzili do remisu, ale uzyskali nawet dwupunktową przewagę. Utrzymywała się ona przez dłuższy czas, a serię tą przerwał as serwisowy Giulio Pinaliego (18:18). W końcówce seta z lepszej strony pokazali się miejscowi. Krótka skończona przez Marko Podrascanina wyprowadziła ich na prowadzenie, a kiedy pomylił się Carle gracze Trentino mieli dwa ,,oczka” więcej. Siatkarzom z Berlina udało się jeszcze wyrównać i toczyła się gra na przewagi, ale ostatecznie efektowna ,,czapa” Podrascanina zakończyła premierową odsłonę spotkania (27:25).
Drugi set rozpoczął się podobnie jak pierwszy. Skończony kontratak z lewej flanki przez Alessandro Michieletto dawał Włochom prowadzenie, które powiększyli w jednym ustawieniu przy serwisie Marko Podrascanina. Trafił Giulio Pinali, asa posłał Podrascanin, a dodatkowo Włosi dobrze blokowali, dzięki czemu na tablicy wyników było 11:4. Wprawdzie przyjezdni próbowali odrobić straty, ale nie przychodziło im to łatwo. Gospodarze cały czas dobrze grali w polu serwisowym i bloku, dlatego różnica siedmiu punktów utrzymywała się. W pewnym momencie graczom Recycling Volleys udało się zmniejszyć dystans do czterech ,,oczek”, ale zwycięstwo Itasu nie było ani na moment zagrożone. Tym bardziej, że w samej końcówce asa serwisowego posłał Srećko Lisinac (23:17). Ostateczny cios zadał Matej Kazijski, po którym podopieczni Angelo Lorenzettiego prowadzili już 2:0.
Początek trzeciej partii miał najbardziej wyrównany przebieg. Niemcom udało się nawet wyjść na dwupunktowe prowadzenie, ale nie cieszyli się z niego długo. Punkty były zdobywane naprzemiennie i żadna z drużyn nie mogła uciec swoim rywalom. Po zagraniu blok-aut w kontrataku przez Alessandro Michielettego prowadzący zmienił się, a chwilę później gracze Itasu mieli dwa punkty więcej. Stało się to za sprawą Riccardo Sbertoliego, który posłał dobrą zagrywkę (14:12). Dodatkowo kontratak skończył Giulio Pinali i było już 16:13. Kiedy wydawało się, że gospodarze pewnie zmierzają do wygrania tego seta, a co za tym idzie całego meczu, zawodnicy z Berlina doprowadzili do wyrównania. Najpierw Jeffrey Jendryk ustawił skuteczny blok, a chwilę potem Ruben Schott wykorzystał kontratak i zrobiło się po 19. Decydujące dla losów tego seta okazały się zagrania Mateja Kazijskiego. Najpierw Bułgar ustawił szczelny blok, a następnie skończył dwie akcje z lewej flanki, dzięki czemu siatkarze Itasu Trentino wygrali całe spotkanie 3:0 i zrobili duży krok do awansu do półfinału Ligi Mistrzów, gdzie już czekają na nich zawodnicy Sir Sicoma Monini Perugia.
Itas Trentino (ITA) – Berlin Recycling Volleys (GER) 3:0
(27:25, 25:19, 25:22)
Składy zespołów:
Itas: Kazijski (11), Michieletto (13), Sbertoli (3), Pinali (8), Podrascanin (7), Lisinac (11), Zenger (libero) oraz Cavuto i D`Heer
Recycling Volleys: Schott (10), Jendryk (11), Mote (5), Grankin (4), Carle (9), Patch (8), Danani (libero) oraz Kessel, Tuia (2), West, Sotola (1) i Kowalski (libero)
Zobacz również:
Wyniki fazy ćwierćfinałowej LM siatkarzy
źródło: inf. własna
