Po sensacyjnym zwycięstwie Developresu Bella Dolina w Rzeszowie nad VakifBankiem Stambuł wszyscy mieliśmy po cichu nadzieję, że podopieczne Stephana Antigi mogą pójść za ciosem i być może wywalczyć awans w Turcji. Niestety rzeczywistość pokazała, że w chwili zagrożenia drużyna Guidettiego z zimną krwią potrafi wywiązać się z roli faworyta. Rzeszowianki uległy na wyjeździe 1:3, ale z podniesionym czołem żegnają się z tegoroczną Ligą Mistrzyń.
Otwarcie pojedynku należało do gospodyń. Rzeszowianki miały problemy ze skończeniem ataku, po bloku VakifBanku o czas poprosił trener Antiga (9:4). W kolejnych akcjach skutecznie punktowały Gabi i Isabelle Haak. Po autowym ataku Kary Bajemy ponownie interweniował rzeszowski szkoleniowiec (12:5). Seria przy zagrywkach Chiaki Ogbogu została przerwana dopiero po mocnym ataku Bruny Honorio (13:6). Gospodynie nie wstrzymywały ręki w polu zagrywki, kolejne ataki kończyła Haak. Gdy punktową zagrywkę dołożyła Zehra Gunes było już 19:11. Turecki zespół kontynuował skuteczną grę, dystans utrzymywał się. Po asie Haak gospodynie miały serię piłek setowych (24:13). Rzeszowianki za sprawą podwójnego bloku na Ogbogu i asa Jeleny Blagojević obroniły dwie z nich, ale ostatnie słowo należało do Michelle Bartsch-Hackley.
Chociaż VakifBank prowadził na początku drugiej odsłony 3:1, rzeszowianki szybko wyrównały (3:3). Rozgorzała zacięta walka, nie brakowało przedłużonych wymian. Dobrze funkcjonował turecki blok (11:8). Gdy szczęśliwie akcje skończyła Haak, Turczynki odskoczyły na 13:9 i o czas poprosił trener Antiga. Mimo podwójnej zmiany przyjezdne nie były w stanie zniwelować strat. Po tym jak zablokowana została Izabella Rapacz, gospodynie prowadziły 19:13. Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero przy zagrywkach Kary Bejemy. Gdy siatki dotknęła Gunes, interweniował trener Guidetti (20:16). Turecki zespół zrobił przejście dopiero po mocnym kontrataku Haak (21:17). Drugą przerwę w tej odsłonie szkoleniowiec Developresu wykorzystał, gdy Jurczyk posłała piłkę w aut (23:17). Atak po prostej Haak i zagranie przez środek Ogbogu dały ostatnie punkty tureckiemu zespołowi.
Pierwsze akcje trzeciej odsłony grane były punkt za punkt (5:5). Rzeszowianki nie ustrzegły się błędów w polu zagrywki. Trwała walka na styku, dopiero po ataku po bloku w aut Honorio i sprytnym zagraniu Blagojević Developres wyszedł na prowadzenie 13:11. Z czasem rzeszowianki utrzymywały dystans. Gdy po bloku w aut zaatakowała Bajema, o czas poprosił trener Guidetti (14:17). Gospodynie rzuciły się do odrabiania strat (16:17), ale nie zdołały przełamać przyjezdnych. Przy stanie 16:19 ponownie przerwę wykorzystał turecki szkoleniowiec. VakifBank wciąż walczył, zaliczając serię przy zagrywkach Bartsch-Hackley. Gdy podczas chaotycznej akcji odgwizdany został błąd rzeszowianek, o czas poprosił trener Antiga (20:20). Dopiero atak po bloku w aut Honorio pozwolił zrobić przejście (20:21). Na lewym skrzydle wciąż nie do zatrzymania była Gabi, ale po jej błędzie w polu zagrywki Developres miał piłkę setową (23:24). Atak w antenkę Bartsch-Hackley zakończył seta.
Po zaciętym początku gospodynie zaczęły budować przewagę, udany atak Gabi dał 11. punkt VakifBankowi (11:9). Ręki w ataku nie wstrzymywały Honorio i Bajema i rzeszowianki doprowadziły do remis (13:13). Po drugiej stronie siatki wciąż nie do zatrzymania była Haak. W kolejnych akcjach trwała walka na styku (16:15). Sprytnie atakowała Blagojević, żaden z zespołów nie był w stanie zbudować wyraźnej przewagi. Nie brakowało emocji, po ataku po bloku w aut Anny Stencel było 20:19 dla Developresu. Rzeszowianki wciąż nie potrafiły znaleźć sposobu na zatrzymanie Haak (23:23). Blok na Blagojević i kontratak Gabi dały gospodyniom punkty na wagę awansu do kolejnej fazy rozgrywek.
VakifBank Stambuł – Developres Bella Dolina Rzeszów 3:1
(25:16, 25:19, 23:25, 25:23)
Składy zespołów:
VakifBank: Ozbay (1), Ogbogu (3), Gabi (19), Haak (28), Bartsch-Hackley (15), Gunes (11), Aykac (libero) oraz Boz
Developres: Honorio (12), Blagojević (19), Stencel (8), Wenerska (2), Bajema (16), Jurczyk (5), Szczygłowska (libero) oraz Rapacz (1), Kalandadze, Bińczycka i Przybyła (libero)
Zobacz również:
Wyniki ćwierćfinałów Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna