Za nami trzecia kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Nie obyło się w niej bez niespodzianek. ŁKS Commercecon Łódź pokonał faworyzowane Fenerbahce Opet Stambuł, a Vero Volley Milano uległo na wyjeździe Volero Le Cannet. Porażki na koncie zanotowały Developres Bella Dolina Rzeszów i Grupa Azoty Chemik Police.
Na prowadzeniu w grupie A umocniła się drużyna z Conegliano, która w Rzeszowie pokonała miejscowy Developres 3:1. Gospodynie dobrze weszły w mecz, ale od drugiego seta kompletnie oddały inicjatywę rywalkom. Te uzyskały dużą przewagę w ofensywie, a to za sprawą Alexy Gray i Isabelle Haak, które łącznie zdobyły aż 44 punkty.
Próbowała im odpowiadać Ann Kalandadze, ale podopieczne Stephane’a Antigi nie zdołały już doprowadzić do tie-breaka, a więcej o tym spotkaniu można przeczytać tutaj. Z kolei pierwszej wygranej doczekał się ASPTT Mulhouse, który na wyjeździe pokonał Vasas Obuda Budapeszt. Gospodynie tylko w trzeciej odsłonie znalazły sposób na pokonanie rywalek, a w końcówkach pozostałych setów okazały się słabsze. Oba zespoły nie błyszczały w ataku, ale przyjezdne lepiej grały blokiem i miały w swoich szeregach Amandę Coneo, która zgromadziła 24 oczka na koncie, walnie przyczyniając się do tego zwycięstwa.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy A Ligi Mistrzyń
Na czele grupy B wciąż jest Vero Volley Mediolan, który jednak doznał pierwszej porażki. Prowadził już we Francji 2:1 z Volero Le Cannet, ale przegrał po tie-breaku. Jego problemem był atak, a z takim na poziomie 33% trudno było o zwycięstwo. Gospodynie zagrały odważnie, co przyniosło efekt, a ich liderką była Wita Akimowa, zdobywczyni 26 punktów. Po drugiej stronie siatki tylko na krótkie zmiany wchodziła Magdalena Stysiak, która wywalczyła 1 oczko. W trzeciej kolejce pierwszą wygraną odniósł Volei Alba Blaj, który na wyjeździe potrzebował trzech setów, aby uporać się z SC Prometejem Dnipro. Gospodynie walczyły, ale brakowało im siły ofensywnej. Ta była po stronie rumuńskiej ekipy, która osiągnęła 45% skuteczności w ataku, a do tego świetnie spisała się na zagrywce, punktując nią 7 razy przy tylko 5 błędach. Pierwsze skrzypce w rumuńskim zespole grała Victoriia Russu, która zdobyła 14 oczek.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy B Ligi Mistrzyń
W meczu na szczycie grupy C Vakifbank Stambuł wykazał wyższość w Novarze nad Igor Gorgonzola, utrzymując tym samym miano niepokonanej drużyny w tej edycji Ligi Mistrzyń. Do zwycięstwa przyjezdne potrzebowały trzech setów. Mimo że gospodynie naciskały je zagrywką, to one obroniły się na siatce. Uzyskały ponad 50% skuteczności w ataku, a pierwszoplanową postacią w ich szeregach była Paola Egonu, która zapisała na koncie aż 22 punkty. Więcej emocji było w Belgradzie, gdzie Crzvena Zvezda przegrywała już 1:2 z S.C. Potsdam, ale niemiecki zespół wygrał dopiero po tie-breaku. Był to mecz bloków, bo obie drużyny tym elementem punktowały aż 30 razy. Przyjezdne nieco lepiej spisały się w ataku, a ich liderkami były Anett Nemeth i Fleur Savelkoel, które łącznie wywalczyły 41 oczek.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy C Ligi Mistrzyń
Liderem grupy D jest Allianz MTV Stuttgart, który nie miał problemów, aby w Hiszpanii pokonać Tenerife La Laguna. Gospodynie nie nawiązały zbyt wyrównanej walki, w żadnym z setów nie dobrnęły do granicy 20 oczek. Przewaga przyjezdnych zaczynała się na zagrywce (10 asów), a kończyła na bloku (10 czap). Do sukcesu poprowadziła je Krystal Rivers, która zdobyła 12 punktów. Niespodziankę sprawił ŁKS Commercecon Łódź, który we własnej hali odprawił z kwitkiem Fenerbahce Stambuł, dla którego była to już druga porażka w fazie grupowej. Przyjezdne tylko w drugim secie znalazły sposób na powstrzymanie rozpędzonych łodzianek. Nie pomogło im 23 oczek Ariny Fiodorowcewej, bowiem w ŁKS-ie zagrał kolektyw, choć jego liderką była Valentina Diouf, która wywalczyła 17 punktów. Więcej o meczu można przeczytać tutaj.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy D Ligi Mistrzyń
Pierwszą wygraną w grupie E odniosła drużyna z Bukaresztu, która nie miała problemu, aby na wyjeździe pokonać Maritzę Płowdiw. O bezradności bułgarskiej ekipy świadczy fakt, że w całym meczu zdobyła zaledwie 48 punktów. Przyjezdne popełniły mało błędów oraz uzyskały znaczącą przewagę w ataku. Ich grę napędzały Ana Bjelica i Jovana Mirosavljević, które zgromadziły po 15 oczek na koncie. Niespodzianki nie sprawił za to Grupa Azoty Chemik Police, który uległ w Stambule miejscowemu Eczacibasi. Wygrana premierowa odsłona mogła dawać nadzieję polczankom na osiągnięcie korzystnego wyniku, ale okazały się one płonne. Chemik nie poradził sobie z blokiem gospodyń, którym był zatrzymywany 17 razy. Nie pomogło mu też 19 oczek Jovany Brakocević-Canzian, a takim samym dorobkiem po drugiej stronie siatki mogła poszczycić się Samanta Fabris. W efekcie Eczacibasi zostało niepokonane, a więcej o tym meczu można przeczytać tutaj.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy E Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna