Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź do fazy grupowej Ligi Mistrzyń awansowały przedzierając się przez kwalifikacje. Co prawda przez koronawirusa nie musiały tułać się zbytnio po Europie, ale teraz zaczynają rywalizację z najlepszymi. W grupie C podopieczne Giuseppe Cuccariniego zmierzą się między innymi z europejską potęgą – VakifBankiem Stambuł. Gospodarzem turnieju będzie Maritza Płowdiw, a oprócz Bułgarek oraz tureckiego zespołu łódzkie siatkarki zagrają także z francuskim ASPTT Mulhouse Volley-Ball.
ŁKS Commercecon Łódź w swoim ostatnim meczu przed wylotem do Bułgarii zmierzył się na wyjeździe z #VolleyWrocław. Siatkarki prowadzone przez Giuseppe Cuccariniego zgarnęły tam komplet punktów, a MVP spotkania wybrana zostałą libero Krystyna Strasz. W TAURON Lidze ŁKS plasuje się tuż za podium tabeli. Z 16 punktami na swoim koncie łodzianki wygrały 5 z 9 pojedynków. Liderką Łódzkich Wiewiór jest Katarzyna Zaroślińska-Król, która w tym sezonie w TAURON Lidze zdobyła 155 punktów. Włoski szkoleniowiec może również na swoje środkowe bloku: Nadję Ninković oraz Klaudię Alagierską, obie znajdują się w pierwszej piątce najlepiej blokujących zawodniczek tego sezonu.
ŁKS musiał przedzierać się przez kwalifikacje Ligi Mistrzyń. Ich pierwszy dwumecz z Hapoelem Kfar Saba został odwołany ze względu na koronawirusa w szeregach izraelskiej ekipy. W drugiej rundzie eliminacji łodzianki zmierzyły się ze słoweńskim Calcit Kamnik i nie pozostawiły rywalkom złudzeń, wygrywając najpierw 3:0 na swoim terenie, a na wyjeździe 3:1. Teraz jednak ŁKS czeka już trudniejsze zadanie. – Mamy pozytywne nastawienie, na pewno polecimy tam, by ugrać jak najwięcej. Ten czas przed wylotem postaramy się dobrze przetrenować i nastawić się na walkę. Chcemy tam pokazać pazury – zapowiedziała Krystyna Strasz i przed starciem z VakifBankiem dodała: – Dla nas najważniejsza jest nasza gra. Wiemy, kto będzie po drugiej stronie siatki i to one będą zdecydowanym faworytem, ale to nie zmienia faktu, że postaramy się nawiązać walkę. Będziemy grały bez presji, nikt na nas nie będzie stawiał w tym meczu, możemy zagrać z chłodną głową i pokazać dobrą siatkówkę.
Już na początek łodzianki staną przed ogromnym wyzwaniem, bowiem zmierzą się z tureckim potentatem – VakifBankiem Stambuł. Turecki zespół na 16 rozegranych w krajowej lidze spotkań przegrał tylko raz i jedynie w 7 setach musiał uznać wyższość rywalek. Podopieczne Giovanniego Guidettiego również w Lidze Mistrzyń są niepokonane od dłuższego czasu, a dokładnie od momentu, kiedy w ich szeregi wstąpiła Michelle Bartsch-Hackley. To z resztą tylko jedna z gwiazd VakifBanku, Drużyna naszpikowana jest rodzimymi reprezentantkami kraju jak Tugba Senoglu czy Meliha Ismailoglu. Do tego dochodzą dwie doświadczony Serbki: Maja Ognjenović – mistrzyni świata i Europy, a także Milena Rasić. Wydaje się, że łódzkim siatkarkom trudno będzie powstrzymać taki zespół.
W drugim dniu rywalizacji ŁKS zmierzy się z gospodyniami turnieju – Maritza Płowdiw. Poprzeczka nie będzie co prawda postawiona tak wysoko jak w starciu z Turczynkami, ale i tak z pewnością nie będzie łatwo. Co prawda Bułgarki mają za sobą dopiero dwa spotkania w swojej lidze, ale oba wygrane 3:0. W szeregach bułgarskiego zespołu jest trochę znanych twarzy. Wśród nich dwie byłe siatkarki Developresu Rzeszów: Petja Barakowa oraz Mirosława Paskowa. Sześciokrotny mistrz Bułgarii zakontraktował również 21-letnią Kubankę – Jessicę Aguilerę Carbajal i jest to jedyna zagraniczna siatkarka w zespole prowadzonym przez Lazara Lazarowa. – Nie jest ważne w jakim formacie gramy, zawsze dajemy z siebie 100%. Tak, trudno będzie zagrać trzy mecze z rzędu, ale wszystkie drużyny mają takie same warunki – mówił przed początkiem rywalizacji szkoleniowiec gospodyń. Jedną ze wschodzących gwiazd bułgarskiej drużyny jest zaledwie 19-letnia skrzydłowa – Aleksandra Milanowa, która w poprzednim sezonie w fazie grupowej Ligi Mistrzyń zdobyła 86 punktów.
Na zakończenie rywalizacji w Bułgarii ŁKS zagra z francuskim ASPTT Mulhouse Volley-Ball. Młody zespół rozegrał sześć spotkań w krajowej lidze i jak na razie nie doznał goryczy porażki. W ligowej tabeli ustępuje jedynie Volley Ball Nantes, ale ma jedynie punkt straty do liderek. Władzom klubu udało się skomponować młody, pełny energii zespół. Liderką jest Laetita Moma Bassoko, która do tej pory wywalczyła dla drużyny 102 punkty. Gra w Lidze Mistrzyń, a do tego trzy dni z rzędu, może wymagać odpowiedniego doświadczenia, którego trochę brakuje ekipie prowadzonej przez Francoisa Salvagniego, a to być może będą w stanie wykorzystać ŁKS-owi.
Niekwestionowanymi faworytkami rywalizacji w grupie C są siatkarki VakifBanku Stambuł i każdy inny scenariusz niż komplet zwycięstw Turczynek będzie sporą niespodzianką. To jednak nie oznacza, że pozostałe zespoły skazywane są na pożarcie.
Zobacz również:
Terminarz grupy C Ligi Mistrzyń
źródło: CEV, inf. własna