Druga kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzyń była bardzo dobra dla zespołów z Polski, a także zagranicznych drużyn z Polkami w składzie. Komplet punktów na swoim koncie zapisały siatkarki ŁKS-u Łódź, zwycięstwa odniosły również Developres Rzeszów i Chemik Police, chociaż straciły w wyjazdowych spotkaniach punkt. Z wygranej cieszyły się również Joanna Wołosz i Magdalena Stysiak – ta druga po meczu w Blaj odebrała nagrodę dla najlepsze zawodniczki meczu.
W grupie A tempa nie zwalania Imoco Volley Conegliano. Zespół Joanny Wołosz pewnie wygrał we Francji z Volley Mulhouse i z kompletem punktów przewodzi tabeli. 12 punktów dla zwycięskiej drużyny w tym meczu zdobyła Alexa Gray, o punkt mniej na swoim koncie miała Isabelle Haak. Polska rozgrywająca zakończyła mecz z trzema punktami na koncie (jeden zagrywką, jeden atakiem i jeden blokiem).
Drugie miejsce w grupie A zajmują siatkarki Developresu Rzeszów. Podopieczne trenera Stephana Antigi zostały zaskoczone w Budapeszcie i dwa pierwsze sety przegrały z Vasasem. W kolejnych dwóch lepsze były już wicemistrzynie Polski, które całe spotkanie rozstrzygnęły na swoją korzyść w tie-breaku. Nagrodę MVP po spotkaniu odebrała Ana Kalandadze. Więcej o meczu tutaj.
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A Ligi Mistrzyń
W grupie B komplet punktów po dwóch spotkaniach ma Vero Volley Mediolan. Włoski zespół mimo porażki w pierwszym secie z Alba Blaj wywiózł z Rumunii trzy punkty i zajmuje fotel lidera tabeli. 23 punkty w tym spotkaniu zdobyła Magdalena Stysiak, która zanotowała 51% skuteczności w ataku, popisała się również trzema skutecznymi blokami i jednym asem serwisowym. – Wiedzieliśmy, że Blaj będzie trudnym przeciwnikiem, zwłaszcza u siebie. Rywalki zagrały znakomitą siatkówkę. Od następnego meczu musimy starać się lepiej podchodzić do takich wyzwań. Musimy pracować nad większą koncentracją w kluczowych momentach – stwierdziła po meczu Stysiak, cytowana przez portal volleynews.it. Polska atakująca została wybrana najlepszą zawodniczką tego spotkania.
Sporo emocji było w czeskiej Kutnej Horze, gdzie Prometej Dnipro podejmował Volero Le Cannet. Francuski zespół wygrał dwa pierwsze sety i wydawało się, że zgodnie z przewidywaniami zainkasuje trzy punkty, jednak podopieczne trenera Iwana Petkowa wróciły do gry. Prometej doprowadził do tie-breaka, a w nim wygrał 15:10, zapisując na swoim koncie pierwsze zwycięstwo w tegorocznej Lidze Mistrzyń. Spora w tym zasługa najskuteczniejszych w ukraińskim zespole Oleksandry Milenko (20 pkt.) oraz Vicky Savard (18 pkt.). W drużynie Volero 26 punktów zdobyła Wita Akimowa.
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. B Ligi Mistrzyń
W grupie C po raz drugi już cieszyły się z wygranych drużyny z Novary i Stambułu. Igor Gorgonzola bez większych problemów pokonał w Belgradzie Crvenę Zvezdę w trzech setach, a klasą sama dla siebie była Ebrar Karakurt. Turecka atakująca zdobyła w trzech setach 25 punktów, notując 71% skuteczności w ataku.
VakifBank Stambuł miał znacznie trudniejszą przeprawę w Poczdamie. Turecki zespół wygrał pierwszego seta, a w drugim po zaciętej walce w końcówce triumfował 35:33. SC Poczdam w trzecim secie wrócił do gry i dzięki dobrej grze Fleur Savelkoel wygrał tę partię, jednak w kolejnej odsłonie znów musiał uznać wyższość rywalek. VakifBank trzy punkty w dużej mierze zawdzięcza skutecznej grze Aleksii Karutasu (22 pkt.) oraz Niki Daalderop (20 pkt.).
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. C Ligi Mistrzyń
W grupie D z pierwszej wygranej w tym sezonie w rozgrywkach cieszyły się siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź. Łodzianki pewnie w trzech setach pokonały na Teneryfie miejscowy zespół Tenerife La Laguna, a ich wygrana nawet przez moment nie była zagrożona. Trener Alessandro Chiappini dał szansę pokazania się na boisku wszystkim swoim zawodniczkom, a nagrodę MVP odebrała Valentina Diouf, która zdobyła w tym spotkaniu 19 punktów. Więcej o meczu tutaj.
Niezwykle ciekawie było w Stuttgarcie, gdzie mistrzynie Niemiec podejmowały Fenerbahce Stambuł. Podopieczne Tore Aleksandersena, które w pierwszej kolejce pokonały 3:0 w Łodzi ŁKS, po dwóch setach prowadziły już 2:0. Fenerbahce wróciło do gry i doprowadziło do tie-breaka, głównie dzięki skutecznej grze Ariny Fedorowcewej (31 pkt.). W decydującej partii znów jednak lepsze okazały się siatkarki ze Stuttgartu, które wygrywając 3:2 objęły fotel lidera i mają na koncie 5 punktów. Fenerbahce ma obecnie 4 punkty, a ŁKS – 3 – rywalizacja w tej grupie zapowiada się niezwykle interesującą. Drużynę ze Stuttgartu do wygranej jak zwykle poprowadziła niezawodna Krystal Rivers (25 pkt.)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. D Ligi Mistrzyń
W grupie E drugie zwycięstwo bez straty seta i za trzy punkty odniósł zespół Eczacibasi Stambuł. Tym razem podopieczne trenera Ferhata Akbasa pewnie wygrały w Bułgarii z Maritzą Płowidiw i zasiadają po dwóch seriach spotkań na fotelu lidera. Najwięcej punktów dla zwycięskiego zespołu zdobyły Samanta Fabris (12) oraz Saliha Sahin (10).
Chemik Police niespodziewanie napotkał na silny opór w Rumunii. Po wygraniu dwóch setów w Targoviste policzanki nieco spuściły z tonu i dały dojść do głosu gospodyniom, które doprowadziły do tie-breaka. W nim Chemik rozstrzygnął to spotkanie na swoją korzyść, a tytuł MVP spotkania przypadł Jovanie Brakocević-Canzian, która zdobyła 29 punktów. 22 punkty na swoim koncie miała Martyna Czyrniańska. Więcej o meczu tutaj.
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. E Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna