CEV zmieniła decyzję w sprawie walkowera w meczu Dukli Liberec – Dynamo Moskwa w Lidze Mistrzyń. Pojedynek zostanie rozegrany, co oznacza trudniejszą sytuację Grupy Azoty Chemika Police.
Chemik walczy o wyjście z grupy w Lidze Mistrzyń z drugiego miejsca. Policzanki w czwartek pokonały na Węgrzech 3:0 Fatum Nyiregyhaza i przed ostatnią kolejką zajmują drugie miejsce w grupie E z 12 punktami. Przypomnijmy, że do fazy pucharowej awansują zwycięzcy grup i trzy najlepsze zespoły z drugich miejsc. Wydawało się, że mistrzyniom Polski, które kończą rywalizację wyjazdowym spotkaniem z Imoco Volley Conegliano, może zagrozić tylko Lokomotiw Kaliningrad. Chemikowi potrzeba było punktu, albo straty punktu przez zespół z Kaliningradu, który zmierzy się u siebie z Developresem Rzeszów.
Klubowi z Polic pomogła decyzja europejskiej federacji, przyznająca walkower Dukli Liberec w meczu z Dynamem Moskwa Rosyjski klub odmówił gry, bo pięciu członków jego sztabu szkoleniowego nie otrzymało czeskich wiz. Ich wydania odmówiła ambasada w Moskwie. Wydawało się, że Dynamo straciło szansę na awans, bo w ostatniej kolejce miało zagrać na wyjeździe z Igor Gorgonzolą Novara, liderem grupy C. Ale decyzja CEV została cofnięta…
Władymir Ziniczew, dyrektor Dynama, poinformował, że o zmianę zaapelowały wspólnie jego klub i Dukla. – Poprosiliśmy o możliwość rozegrania wszystkich spotkań w grupie i żeby nikt nie był uzależniony o decyzji nie związanych z siatkówką – tłumaczył. Zaproponowano, żeby zagrać w Libercu 13 lutego, dwa dni przed wyjazdowym meczem Dynama w Novarze i federacja się zgodziła. Moskiewski klub prawdopodobnie będzie mógł polecieć w pełnym składzie, bo wizy wjazdowe do UE ma otrzymać od Włoch. – Pomoc obiecał nam Włoski Komitet Olimpijski – zdradził Ziniczew.
Dynamo jest zdecydowanym faworytem meczu z Duklą, która dotąd nie zdobyła nawet punktu. Jeśli wygra dwa razy – w Libercu i Novarze – będzie miało szansę wyprzedzić Chemika. Chyba, że podopieczne Jacka Nawrockiego wygrają 15 lutego w Conegliano…
źródło: pzps.pl