Od lat liga włoska jest uważana za jedną z najsilniejszych na świecie. Na niedawnym spotkaniu ligowych władz Vero Volley Monza zaproponowała zamrożenie spadków i powiększenie rozgrywek od przyszłego sezonu do 14 zespołów – informuje Luca Muzzoli z volleyball.it. Zdania w tej kwestii są podzielone.
Będzie reforma?
Od lat liga włoska jest bardzo mocna. Jednym z jej atutów jest niezbyt duża liczba zespołów w elicie (wśród mężczyzn 12), co sprawia, że grają w niej tylko najmocniejsi zawodnicy i nie ma miejsca na przeciętność. Tymczasem na niedawnym spotkaniu ligowych władz Vero Volley Monza wysunął propozycję, aby zablokować spadki z Serie A i dodatkowo poszerzyć ją do 14 drużyn. W ten sposób drużyna zagwarantowałaby sobie bezpieczną przyszłość, bowiem obecnie jest na pograniczu spadku do Serie A2.
Za takim rozwiązaniem miały opowiedzieć się najsłabsze zespoły, czyli Gioiella Prisma Taranto, Yuasa Battery Grottazzolina, ale też Sonepar Padova i Valsa Group Modena. Włoskie media twierdzą, że nieprzychylnym okiem na tę propozycję spojrzały najsilniejsze włoskie kluby.
Hipoteza o fuzji
W przestrzeni medialnej pojawiły się również spekulacje dotyczące połączenia sił Vero Volley Monza i Allianzu Mediolan. Wcześniej podobny ruch miał miejsce w rywalizacji siatkarek, stąd powstał Vero Volley Mediolan. W przypadku męskich klubów natychmiast pojawiły się zaprzeczenia tej hipotezy. – To się nigdy nie stanie – stwierdziła na portalu X Alessandra Marzari, prezydent Vero Volley.
Przypomnijmy, że Vero Volley Monza jest obecnym wicemistrzem Włoch oraz ubiegłosezonowym finalistą Challenge Cup. Wprawdzie w Lidze Mistrzów radzi sobie świetnie, bo po 4 meczach ma na swoim koncie 10 punktów i prowadzi w grupie B, ale w lidze włoskiej spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. W minionej kolejce przegrała z Valsa Group Modena, a po tej porażce rywalizuje o ostatnie miejsce w stawce z Gioiellą Prismą Taranto .
źródło: volleyball.it, volleynews.it