Strona główna » Liga Narodów: Koleżeńscy Słoweńcy, bezkompromisowi Serbowie. Sądny dzień w Lublanie

Liga Narodów: Koleżeńscy Słoweńcy, bezkompromisowi Serbowie. Sądny dzień w Lublanie

inf. własna

fot. volleyballworld.com

Liga Narodów. Sobota w słoweńskiej Lublanie obfitowała w emocjonujące spotkania, bo właśnie dzięki nim rozstrzygnęła się kwestia niektórych awansów oraz tego, kto straci przywilej udziału w zawodach na kolejny sezon. Najpierw Serbowie pokonali Kanadyjczyków, dzięki czemu uciekli ze strefy zagrożenia. Później biało-czerwonym „pomogli” Słoweńcy.

Serbowie już nie spadną

Od tego meczu mogło zależeć „być albo nie być” Serbów. Bałkańska reprezentacja bardzo długo broniła się przed ostatnim miejscem w tabeli, które po fazie interkontynentalnej będzie skutkować spadkiem z Ligi Narodów na kolejny sezon. I choć Serbowie mieli większą kontrolę nad scenariuszem niż Holendrzy, to wciąż musieli się pilnować, by nie podwinęła im się noga.

W swoim przedostatnim meczu rywalizowali z Kanadyjczykami. Właśnie w sobotę mogli całkowicie zamknąć temat utrzymania i tego też dokonali. Mimo straconego pierwszego seta 15:25, kolejne mieli już w swoich rękach. Z każdym następnym poprawiali swoje przyjęcie i skuteczność w ofensywie. Do tego zaczęli zdobywać punkty w polu serwisowym, co znacznie przełożyło się na wynik. Dzięki temu wszystko zamknęli w czterech partiach.

Środkowy zrobił show

Bardzo dużym wsparciem dla zespołu był Drazen Luburić, zdobywca 20 punktów. On był najbardziej eksploatowanym graczem w ataku. Na uznanie zasłużył także Aleksandar Nedeljković. Do wyniku dołożył 13 punktów, ale dał świetny popis w ofensywie. Środkowy skończył 10/11 piłek, co przełożyło się na ponad 90% skuteczności. W ekipie Kanady najwięcej do wyniku dołożyli Brodie Hofer i Isaac Heslinga – kolejno 15 i 14 punktów.

Serbia – Kanada 3:1
(15:25, 25:22, 25:18, 25:22)

Składy zespołów:

Serbia: Ivović (14), Gajović, Luburić (20), Perić (1), Nedeljković (13), Jovović (2), Ristić (libero) oraz Nikolić, Brborić (6), Masulović N. (5) i Negic (libero)
Kanada: Heslinga (14), McCarthy (7), Ketrzynski (11), Hofer (15), Gyimah (9), Elgert (2), Lui (libero) oraz Currie (libero), Elser, Herr, Canham (1) i Varga (2)

Zapewnili Polakom spokojną noc

Po tym meczu polscy siatkarze mogli cieszyć się z awansu do strefy medalowej. Reprezentanci Słowenii w sobotę próbowali postawić się Włochom. I choć robili, co mogli, nie mieli zbyt wielu argumentów w tej rywalizacji. Podopieczni Ferdinando De Giorgiego grali bardzo agresywnie. Posyłali mocne ciosy zza dziewiątego metra, a w bloku nie mieli litości. Kapitalnie na środku siatki pracował Simone Anzani. Doświadczony środkowy zanotował aż sześć punktowych bloków. Słoweńcom brakowało skuteczności w ofensywie i niewiele byli w stanie nadrobić w innych elementach, bo po prostu rywale częściej zdobywali w nich punkty.

Najczęściej w ekipie włoskiej punktował duet Kamil Rychlicki i Alessandro Michieletto – dołożyli do wyniku kolejno 13 i 12 punktów. W serbskiej drużynie tylko Rok Mozić przekroczył granicę 10 „oczek”.

Słowenia – Włochy 0:3
(22:25, 20:25, 23:25)

Składy zespołów:

Słowenia: Stern Z. (4), Kozamernik (5), Stern T. (6), Mozić (10), Stalekar (3), Planinsic, Okroglic (libero) oraz Bracko (4), Mujanović (8), Najdic i Krzic (1)
Włochy: Giannelli (4), Michieletto (12), Anzani (10), Rychlicki (13), Lavia (8), Galassi (5), Balaso (libero) oraz Porro i Bovolenta

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów

PlusLiga