Zupełnie nie wyszedł Polkom ten mecz. Reprezentacja Brazylii okazała się tą, która pozbawiła ekipę trenera Lavariniego miana „niepokonanej”. Biało-czerwone zdołały wygrać tylko partię otwarcia.
Efektowna pogoń Polek
Po błędzie ustawienia Polek już na początku spotkania zarysowała się niewielka przewaga po stronie Brazylijek. Biało-czerwone popełniały więcej błędów, a po kontrze Rosymarii Montibeller rywalki prowadziły już 9:4. Przy zagrywce Magdaleny Stysiak Polki zbliżyły się na 9:11, ale po dwóch asach serwisowych Julii Bergmann to Brazylijki dyktowały warunki gry (14:9). Dopiero Martyna Czyrniańska poderwała do walki nasze siatkarki, które błyskawicznie odrobiły straty, a po czapie Agnieszki Korneluk przełamały przeciwniczki (19:17). Skuteczna w ataku była Stysiak, ale po akcji Carol canarinhos zbliżyły się jeszcze na 22:23. Ostatecznie po punktującej zagrywce Klaudii Alagierskiej premierowa odsłona padła łupem Polek (25:22).
Bez przyjęcia się nie wygra
W drugiej miały spore problemy z przyjęciem, a po kontrze Gabi Bragi Guimaraes siatkarki z Ameryki Południowej szybko zbudowały sobie nadwyżkę. Skuteczna w ataku była Montibeller, a w szeregach biało-czerwonych mnożyły się błędy (9:4). Po autowym zbiciu Korneluk Polki przegrywały już 6:12. Pojedyncze udane zbicia Martyny Łukasik czy Malwiny Smarzek nie były w stanie poderwać ich do walki (17:10). Rozpędzone rywalki odpowiadały zagraniami Thaisy Menezes i Guimaraes. Polki zbliżyły się jeszcze na 16:21, ale seria ataków Bergmann spowodowała, że drugą część meczu pewnie wygrały podopieczne Ze Roberto (25:17).
Kosztowne przestoje
Tylko przez chwilę w trzeciej partii obie drużyny szły łeb w łeb. Po akcji Montibeller przewaga zaczęła zarysowywać się po stronie rywalek (5:3). W szeregach Polek mnożyły się proste błędy, przez co ich sytuacja robiła się coraz trudniejsza (9:4). Przy serwisie Łukasik Polki wróciły do gry, a po akcji Czyrniańskiej nawet wyszły na prowadzenie 12:9, ale wówczas znów ich gra się załamała. Popełniały mnóstwo błędów, a skuteczna postawa Guimaraes spowodowała, że Brazylijki zdobyły aż 9 punktów z rzędu (18:12). Po czapie Olivii Różański biało-czerwone zbliżyły się jeszcze na 15:19, ale Guimaraes nie pozwoliła im na nic więcej. W końcówce znowu popełniały błędy, a Macris Carneiro przypieczętowała zwycięstwo Brazylijek (25:17).
Brazylijska dynamika
Czwartego seta lepiej zaczęły Polki, ale dzięki Guimaraes rywalki szybko wróciły do gry. W ich szeregach nie zawodziła Bergmann, a po czapie Carol zaczęły przejmować inicjatywę na boisku (13:10). Biało-czerwonym wyraźnie brakowało świeżości w grze, a po asie serwisowym Bergmann ich sytuacja robiła się coraz trudniejsza (17:13). Brazylijki dokładały szczelne bloki, pewnie krocząc do zwycięstwa. Polki miały problemy w ataku, a Guimaraes na spółkę z Bergmann przypieczętowały wygraną zawodniczek z Ameryki Południowej (25:16).
Brazylia – Polska 3:1
(22:25, 25:17, 25:17, 25:16)
Składy zespołów:
Brazylia: Thaisa (7), Rosemarie (15), Roberta, Gabi (24), Carol (9), Julia Bergmann (17), Nyeme (libero) oraz Macris, Pri Daroit i Kisy
Polska: Alagierska (3), Korneluk (6), Stysiak (18), Łukasik (4), Wołosz (2), Mędrzyk (4), Szczygłowska (libero) oraz Czyrniańska (12), Smarzek (2), Wenerska, Jurczyk (3) i Różański
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Siatkarskiej Ligi Narodówn
źródło: inf. własna