Trzecim rywalem reprezentacji Polski podczas turnieju w Chicago byli Amerykanie. Wspierani przez licznie zgromadzoną na trybunach Polonię biało-czerwoni znakomicie weszli w mecz i kontrolowali boiskowe wydarzenia. Tym razem odbyło się bez hororu, a podopieczni Nikoli Grbica zainkasowali cenne punkty do tabeli Ligi Narodów i rankingu FIVB.
Mocny początek
Blok pozwolił biało-czerwonym odskoczyć już na początku meczu na 3:1. podopieczni Nikoli Grbica szybko narzucili Amerykanom swój styl gry, zagrywką zapunktował Michał Gierżot, zadziałał po raz kolejny blok i Karch Kiraly musiał poprosić o czas (7:3). Sytuację starał się ratować Kyle Hobus, do tego Merrick McHenry znakomicie pracował blokiem i w pewnym momencie różnica stopniała do jednego oczka (11:10). Skuteczne ataki Aleksandra Śliwki i dobra gra przy siatce Szymona Jakubiszaka spowodowały, że Polacy wkrótce odbudowali prowadzenie z początkowej fazy seta, a nawet nieco je powiększyli (19:14). Błędy przeciwników dały już wynik 21:15. W końcówce błędów głównie serwisowych nie brakowało po obu stronach, ale to Polacy mieli jako pierwsi piłki setowe (24:19). Set zakończyła zepsuta zagrywka Kyle Hobusa.
Pod polską kontrolą
Początek kolejnego seta był wyrównany, ale gdy w polu zagrywki pracował Kewin Sasak, a jego koledzy byli czujni na bloku, zrobiło się już 6:2 dla Polski. Amerykanie po udanych atakach zbliżyli się na dwa oczka (8:10), ale po chwili znakomita postawa na środku Jakubiszaka pozwoliła biało-czerwonym znów odjechać jeszcze bardziej (12:7). Swoje w ataku robił także Gierżot (15:10). Amerykanie robili, co mogli, zagrywką punktował Matthew Knigge, wykorzystywali też błędy przeciwników i wkrótce na tablicy pojawił się wynik 17:17. Siatkarze z USA szybko jednak zniwelowali swoje wysiłki błędami własnymi i przegrywali trzema oczkami (17:20). W polu zagrywki zapunktował wprawdzie Cooper Robinson, ale końcówka była popisem Michała Gierżota, który najpierw skończył atak na 23:21, a następnie dołożył dwa asy serwisowe.
Dokończyli dzieła
Początek trzeciej partii to popis środkowych, Jakubiszaka na zagrywce i Jakuba Nowaka w bloku (2:0). Kolejne akcje wygrali jednak rywale między innymi za sprawą dobrej gry Coopera Robinsona i bloku na Sasaku (4:2). Do remisu 4:4 doprowadził atakiem Michał Gierżot, a po zagrywce Kewina Sasaka Polacy mieli dwa punkty zapasu (6:4). Amerykanie jednak zdołali wyrównać na 11:11 za sprawą zagrywki Micah Ma’a i dobrej gry Robinsona. O czas w tym momencie poprosił Nikola Grbić, po którym wynik oscylował wokół remisu. Po ataku Jendryka było 17:17. Biało-czerwoni w ważnym momencie odskoczyli na dwa oczka, gdy w aut uderzył Gabriel Garcia (19:17). Amerykanie popełniali kolejne błędy przybliżając tym samym Polaków do zwycięstwa (21:18). Sytuację starał się ratować Cooper Robinson, ale po polskiej stronie w ataku dobrze radził sobie Gierżot (23:21). Jakub Nowak udanym atakiem dał biało-czerwonym piłki meczowe, a w kolejnej akcji wygraną przypieczętował Aleksander Śliwka.
USA – Polska 0:3
(20:25, 21:25, 22:25)
Składy zespołów
USA: Isaacson, Pasteur (7), Hobus (7), McHenry (8), Knigge (5), Ewert (1), Dagostino (libero) oraz Jendryk (3), Garcia (7), Ma’a (1), Robinson (9), Shoji (libero), Champlin (1)
Polska: Komenda (2), Śliwka (9), Gierżot (15), Jakubiszak (7), Sasak (10), Nowak (8), Granieczny (libero) oraz Gomułka (1), Kozub, Semeniuk
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarzy