Strona główna » Czas na decydujące starcia. Czy reprezentacja Polski zagra o złoto?

Czas na decydujące starcia. Czy reprezentacja Polski zagra o złoto?

inf. własna

fot. PressFocus

Już w sobotę rozegrane zostaną półfinały Ligi Narodów. Reprezentacja Polski zagra z Brazylią a Włosi zmierzą się ze Słoweńcami. Czy będziemy świadkami niespodzianek? Przekonamy się już niebawem.

Nierówne ćwierćfinały

Większość ćwierćfinałów Siatkarskiej Ligi Narodów zakończyła się wynikiem 3:1. Wielokrotnie przegrani nie wykorzystywali swoich szans. Tak było szczególnie pierwszego dnia turnieju w Ningbo, kiedy do tie-breaka nie zdołali doprowadzić ani Kubańczycy ani Chińczycy. Do niespodzianki doszło na początku drugiego dnia – Francuzi, którzy mieli bronić złota zdobytego rok wcześniej, ulegli Słoweńcom. Dość niespodziewanie również Japończycy nie ugrali nawet seta z Polakami. Tym samym do półfinałów awansowały pierwsza, druga, piąta oraz szósta ekipa rundy zasadniczej Ligi Narodów.

Słoweńcy znowu zaskoczą?

Reprezentacja Słowenii w Ningbo prezentuje się bardzo dobrze. Słoweńcy grają konsekwentnie i bezlitośnie wykorzystali błędy Francuzów. Podopieczni trenera Soliego niespodziewanie wyeliminowali mistrzów olimpijskich. – Myślę, że mecz stał na wysokim poziomie. Zaczęliśmy z szacunkiem dla Francji, ale się jej nie baliśmy. Od początku podeszliśmy do meczu z odpowiednim nastawieniem, walczyliśmy o każdą piłkę, daliśmy z siebie wszystko i ostatecznie zasłużyliśmy na zwycięstwo – mówił po spotkaniu na łamach strony słoweńskiego związku Toncek Stern.

Teraz przed Słoweńcami kolejny ciekawy przeciwnik. O finał reprezentacja Słowenii powalczy z Włochami. Co ciekawe odkąd rozgrywki zmieniły nazwę z Ligi Światowej na Ligę Narodów to reprezentacja Włoch nie znajdowała się na podium. Aktualni mistrzowie świata najwyżej byli w 2022 i 2023 roku, kiedy to przegrali spotkania o brązowe medale. Podopieczni trenera De Giorgiego z pewnością będą chcieli poprawić ten wynik. Dla porównania Włosi mają aż osiem złotych medali Ligi Światowej.

Obie ekipy grały już ze sobą w tej edycji Ligi Narodów – 19 lipca Włosi wygrali 3:0. To półfinał VNL. Zagraliśmy już dwa, wiemy, jakie trudności mogą pojawić się w takim meczu, ale wiemy też, czego chcemy. Jesteśmy podekscytowani i w dobrej formie fizycznej, więc jesteśmy gotowi dać z siebie wszystko i poprawić wynik w porównaniu z poprzednimi latami. Odczucia są pozytywne, po dobrym meczu wygranym z Kubą, drużyną, która mogła nas wpędzić w kłopoty, a częściowo jej się to udało – powiedział przed półfinałem na łamach strony włoskiego związku lider kadry Alessandro Michieletto. – Słowenia, jak widzieliśmy w ćwierćfinale, to drużyna, która nigdy nie spada poniżej pewnego poziomu, a żeby zdobyć punkty, trzeba je wywalczyć. Ważne będzie, żeby popełniać mało błędów. Wtedy na pewno będziemy potrzebować Włoch tak dobrych, jak te w ćwierćfinale – dodał.

Na co stać Polaków?

W drugim ćwierćfinale reprezentacja Polski zagra z Brazylią. Brazylijczycy wygrali rundę zasadniczą i mierzyli się w ćwierćfinale z gospodarzami turnieju – Chińczykami. Dłuższymi fragmentami podopieczni trenera Heynena sprawiali problem swoim rywalom. Brazylijczycy mieli swoje problemy w tym pojedynku, nie ustrzegli się licznych błędów.Drużyna jest jeszcze młoda i zaczęliśmy mecz trochę nerwowo. Wygraliśmy 3:1; celem był awans, niezależnie od wyniku. Liczy się zwycięstwo. Musimy zagrać znacznie lepiej w półfinale. Jeśli zagramy tak, przegramy. Zobaczmy, co zrobiliśmy źle, co możemy poprawić. My w Brazylii nigdy się nie poddajemy – mówił po spotkaniu Alan. – Presja była po naszej stronie. Ważne jest, żeby siatkarze nauczyli się doświadczać i radzić sobie z takimi sytuacjami. Daliśmy radę. Mieliśmy trudności. Trochę cierpieliśmy. Potrafimy osiągnąć o wiele więcej. Wiemy, że możemy, przeciwko bardziej utytułowanym i doświadczonym drużynom – stwierdził na łamach ge.globo.com trener Bernardo Rezende.

Jedyny ćwierćfinał, który zakończył się w trzech setach, był z udziałem reprezentacji Polski. Polacy w pierwszej części spotkania mieli swoje problemy w starciu z Japończykami. Po wygraniu na przewagi drugiego seta w trzecim zdominowali rywali. W ostatniej partii reprezentacja Japonii zdobyła tylko 12 punktów – był to najwyżej dotychczas wygrany set podczas turnieju finałowego w Ningbo. – Wydaje mi się, że wyglądaliśmy dobrze. Najważniejsze, że czerpaliśmy dużo radości z naszej gry. Dla niektórych chłopaków pewnie wiązało się to ze stresem, ale piłka po piłce realizowaliśmy planocenił spotkanie Tomasz Fornal.

Brazylijczycy mają za sobą serię zwycięstw, ostatnio przegrali z Kubą na początku Ligi Nardów (12 czerwca). 29 czerwca reprezentacja Brazylii pokonała Polskę 3:1. Teraz jednak trener Grbić ma do dyspozycji inny zestaw siatkarzy. W poprzednim turnieju finałowym na etapie ćwierćfinału Polska pokonała Brazylijczyków 3:1, rok wcześniej również w 1/4 finału biało-czerwoni wygrali 3:0. Czy podopieczni trenera Grbicia ponownie w decydującym momencie okażą się lepsi od Canarinhos? – Przed nami mecz z Brazylią, która mimo wszystko będzie delikatnym faworytem tego spotkania. W takiej roli gra się ciężko – stwierdził Marcin Komenda.

Plan półfinałów Ligi Narodów siatkarzy:
9:00 Włochy – Słowenia
13:00 Brazylia – Polska

Zobacz również:
Wyniki turnieju finałowego Ligi Narodów siatkarzy

PlusLiga