Strona główna » Zimny prysznic na start! Biało-czerwone nie dały się zwieść outsiderkom

Zimny prysznic na start! Biało-czerwone nie dały się zwieść outsiderkom

inf. własna

fot. Aleksandra Suszek

Reprezentacja Polski siatkarek rozpoczęła zmagania w trzecim tygodniu Ligi Narodów. Biało-czerwone mają zagwarantowane miejsce w finałach, lecz o rozstawienie warto powalczyć. Na otwarcie azjatyckiego turnieju podopieczne trenera Stefano Lavariniego pokonały Koreanki – 3:1. Wygrana nie przyszła jednak łatwo.

Najsłabszy set Polek w Lidze Narodów 2025

Nieskuteczność w ataku i błędy własne spowodowały, że Polki już na początku meczu przegrywały 1:3. As serwisowy Lee Seonwoo sprawił, że zrobiło się już 6:3 dla Azjatek. Po bloku Magdaleny Jurczyk na tablicy pojawił się jednak remis 7:7. Kolejne błędy Polek i dobra gra Koreanek w ataku, a zwłaszcza Lee Seonwoo pozwoliła rywalkom odjechać już na 15:11. Trener Lavarini zdecydował się wprowadzić Malwinę Smarzek i to był dobry ruch,  to jej ataki pozwoliły zniwelować straty do dwóch oczek (16:18).  To jak się okazało był tylko chwilowy zryw, bowiem w dalszej fazie seta Koreanki dominowały na boisku.  Polki w przeciwieństwie do rywalek nie kończyły ataków, były bezradne i w konsekwencji przegrywały 0:1 w meczu.

Przebudzenie mocy

W drugim secie Smarzek została na boisku, a w miejsce Centki-Tietianiec pojawiła się Aleksandra Gryka. Nic to jednak nie dało.  Koreanki po udanych akcjach ofensywnych prowadziły 3:1. Na 3:3 zagrywką wyrównała Julita Piasecka.  Polki odskoczyły przy zagrywce Malwiny Smarzek, ważne piłki kończyły Gryka i Łukasik i zrobiło się 10:5. Dalej znakomitą formę utrzymywała Smarzek. Zagrywka pozwoliła Koreankom zbliżyć się na trzy oczka, ale tylko na moment. Atak Martyny Łukasik dał już wynik 15:10. Azjatki jednak dalej starały się odrabiać straty, zablokowały m. in. atak Magdaleny Jurczyk, a po błędzie Wenerskiej było już tylko 16:14.  Polki jednak podkręciły tempo, dobra gra zagrywką Alicji Grabki, działający blok i błędy w ataku Koreanek dały już wynik 22:14. W końcówce rywalki nieco się zbliżyły, ale różnica była zbyt duża, aby mogły dogonić Polki. Seta udanym atakiem zakończyła Magdalena Stysiak.

Dominacja

W trzecim secie po zagrywce Julity Piaseckiej było 5:3 dla Polek. Biało-czerwone kontynuowały grę z poprzedniego seta, na środku siatki nie zawodziła Aleksandra Gryka. W ataku brylowały Smarzek i Łukasik, ta druga dołożyła też zagrywkę. W ataku nie zawodziła także Julita Piasecka (17:6). Lee Seonwoo starała się poderwać swój zespół (9:17). polki jednak dominowały w każdym elemencie. Blok Aleksandry Gryki dał wynik 24:12. Koreanki obroniły dwa setbole. ale dzieła dopełniła Martyna Łukasik udanym atakiem.

Chłodna głowa w końcówce

Początek czwartej partii to gra punkt za punkt, dopiero po ataku Malwiny Smarzek Polki odskoczyły na 6:4. Walka jednak trwała dalej i wkrótce, po udanym ataku Lee Dahyeon to Koreanki prowadziły 8:6. Azjatki usilnie walczyły o tie-breaka, as serwisowy Kim Dain dal już wynik 11:8. Liderką polskiej ekipy była Smarzek, wspierana przez Martynę Łukasik (12:13). Koreanki utrzymywały niewielki zapas do stanu 17:17, gdy blokiem  stan seta wyrównała Magdalena Jurczyk.  W ataku skuteczna była Julita Piasecka (19:18). Losy seta rozstrzygnęły się w końcówce, po polskiej stronie w ataku dzieliła i rządziła Łukasik (23:23). W grze na przewagi biało-czerwone zachowały więcej zimnej krwi, wykorzystały błędy przeciwniczek, a mecz zakończyły udanym blokiem.

Korea Południowa – Polska 3:1

(25:18, 19:25, 14:25, 26:28)

Składy zespołów

Korea: Dain (1), Seoyoung (6), Dahyeon (13), Seonwoo (21), Hoyoung (6), Sohwi (13), Dahye (libero) oraz Sarang, Yunju, Jiyun M. (2)

Polska: Stysiak (4), Piasecka (15), Łukasik (21), Centka-Tietianiec, Wenerska (1), Jurczyk (5), Szczygłowska (libero) oraz Gryka (9), Smarzek (20), Grabka

Zobacz również:

Wyniki i terminarz siatkarskiej Ligi Narodów kobiet 2025

PlusLiga