Strona główna » Liga Narodów kobiet: One już mają awans! Kto najszybciej może do nich dołączyć? [tabela]

Liga Narodów kobiet: One już mają awans! Kto najszybciej może do nich dołączyć? [tabela]

inf. własna

fot. volleyballworld.com

Trzeci etap fazy interkontynentalnej jest ostatnim, w którym poszczególne reprezentacje mogą wywalczyć cenne punkty, ważące później o awansie do strefy medalowej. Jedna z drużyn już zapewniła sobie przepustkę do Łodzi. Które ekipy są najbliżej tego samego sukcesu? Oto, jak prezentuje się tabela Ligi Narodów kobiet na dzień 10 lipca.

Medalistki olimpijskie mają bilety

Siatkarki z Włoch idą przez turniej jak burza. Złote medalistki olimpijskie z Paryża mają już za sobą dziesięć spotkań i każde z nich zakończyły wygraną. Czwartkowe starcie z Serbkami tylko potwierdziło fakt, że podopiecznym Julio Velasco awans do strefy medalowej, która rozegrana zostanie w łódzkiej Atlas Arenie po prostu się należy. Reprezentantki Włoch bilet do drugiej fazy turnieju zapewniły sobie jednak już dzień wcześniej, w meczu z Belgijkami.

Pewne przyjazdu do Łodzi od wczoraj są także Brazylijki, które od Włoszek mają delikatnie gorszy bilans. Canarinhas wygrały dziewięć spotkań, przegrały jedno, a ich bilans setów to 27:10. Spokojnie spać mogą też Turczynki. Na trzy spotkania przed końcem pierwszego etapu turnieju nie muszą się już martwić o to, co zrobią pozostałe rywalki bowiem na ósmym miejscu w tabeli znajdują się Amerykanki. To ostatnie premiowane awansem miejsce, biorąc pod uwagę ewentualność utrzymania się Polek, czyli gospodyń finałów w najlepszej „ósemce”. Siatkarki Stanów Zjednoczonych nawet gdyby wygrały wszystkie pozostałe im mecze, nie wyrzuciły by drużyny znad Bosforu poza TOP8 tabeli. Turcja ma bowiem bilans zwycięstw do porażek 8:1, a Amerykanki przegrały cztery spotkania. W najlepszym wypadku ich bilans wyniósłby 8:4, a to wciąż za mało na wyprzedzenie Turczynek.

Japonki świętują

W czwartek kolejną drużyną z pewnym biletem stała się reprezentacja Japonii. Przed własną publicznością drużyna Ferhata Akbasa pokonała pewnie Koreanki. Było to ich 10. zwycięstwo z rzędu i aktualnie mają bilans 8 zwycięstw i 2 porażek. Przypomnijmy, że Japonki w tym sezonie bronią srebra, bowiem w minionej edycji sięgnęły po nie po zaciętym finale z Włoszkami.

Polskie siatkarki też pewne awansu

Jeśli mowa o finałach w Łodzi, warto przypomnieć oczywisty fakt: Polki także zagrają o medale. Podopieczne Stefano Lavariniego mają zapewniony udział właśnie ze względu na fakt bycia gospodarzem tego etapu turnieju. Biało-czerwone turniej w Apeldoorn rozpoczęły od zwycięstwa z Koreankami i aktualnie zajmują miejsce w czołówce klasyfikacji, bowiem są na 4. miejscu. Mają na koncie osiem zwycięstw i jedną porażkę, ale rozegrały o jedno spotkanie mniej niż wszystkie trzy ekipy sklasyfikowane nad nimi.

Kto dalej?

Do pełnej obsady finałowej pozostały już tylko trzy miejsca. Kto może wkrótce dołączyć do najlepszego grona tegorocznej edycji Ligi Narodów? Najbliżej są Chinki, które po dziewięciu meczach mają 6 zwycięstw i 3 porażki oraz bilans setów 21:15. Po piętach depczą im natomiast Niemki, które pokazały, że są w stanie zawalczyć o swoje. Zwycięstwo nad Kanadyjkami było ich piątym, a więc z taką liczbą zwycięstw, czterema porażkami i bilansem setów 21:18 wciąż są w grze. O swoją szansę powalczyć mogą jeszcze Czeszki, Dominikanki, Holenderki, Bułgarki oraz Belgijki. One jednak nie mają już marginesu błędu i muszą skoncentrować się w pełni na wszystkich spotkaniach.

Zobacz również:
Tabela i wyniki Ligi Narodów kobiet

PlusLiga