Strona główna » Liga Narodów: Rywalki Polek już przetarły szlaki. Faworytki miały trudności

Liga Narodów: Rywalki Polek już przetarły szlaki. Faworytki miały trudności

inf. własna

fot. PressFocus

Trzeci etap Ligi Narodów kobiet już wystartował. W japońskiej Chibie swoje mecze rozegrały już nie tylko biało-czerwone, ale ich wszystkie rywalki. Komplet punktów zdobyły Brazylijki oraz Japonki, choć te pierwsze nie miały łatwo. Z dobrej strony zaprezentowały się siatkarki z Bułgarii, a ich liderką była Aleksandra Milanowa. Z kolei reprezentantki Japonii szybko rozprawiły się z fatalnie grającymi w ataku Francuzkami.

Brazylijki miały trudności

Wiceliderki rankingu FIVB trzeci etap rozgrywek zaczęła od starcia z Bułgarkami. Zgodnie z planem to Canarinhas dyktowały warunki w tym spotkaniu, choć rywalki znad Bałkanów potrafiły momentami napsuć im krwi. Po pierwszym udanym secie, Brazylijki zaczęły mierzyć się z kłopotami w ataku, a w tym czasie bardzo dobre zawody rozgrywała Aleksandra Milanowa. Medalistki olimpijskie dopuściły do nerwowej końcówki i w drugiej odsłonie musiały rywalizować na przewagi. Wtedy lepsze okazały się rywalki, które zamknęły seta wynikiem 29:27. Odwet Brazylijek nastąpił ze zdojoną siłą, bowiem trzeci set zakończył się rezultatem… 25:10. Wówczas Bułgarki same się pogrążyły, bo popełniały zbyt wiele błędów własnych. Ostatecznie faworytki dowiozły do końca i zanotowały zwycięstwo za pełną pulę.

Aleksandra Milanowa ofensywną liderką

Najmocniejszym ogniwem przegranej ekipy była wcześniej wspomniana Milanowa. Przyjmująca zanotowała 21 „oczek”, z czego niemal wszystkie zdobyła w ataku ze skutecznością 34,15%. Jeden punkt zaliczyła blokiem. Była ona też najlepiej punktującą spotkania, bo w ekipie Brazylii najwięcej zdobyła Rosamaria Montibeller. Jej zdobycz to 18 punktów. Rozłożyły się one podobnie u Bułgarki – jeden punkt zdobyła blokiem, a pozostałe w ofensywie.

Bułgaria – Brazylia 1:3
21:25, 29:27, 10:25, 19:25)

Składy zespołów:

Bułgaria: Milanowa (21), Kriwoszijska (8), Stojanowa (14), Stanczulowa (1), Sajkowa (3), Sławczewa (3), Paszkulewa (libero) oraz Nikołowa (4), Raczewa (12), Gunczewa i Karabaszewa (libero)
Brazylia: Gabi (11), Diana (11), Rosamaria (18), Bergmann (16), Lorena (6), Macris (2), Lais (libero) oraz Roberta, Kisy i Julia (11)

Gospodynie turnieju z mocnym otwarciem

Zdecydowanie łatwiej na inaugurację poszło gospodyniom. Japonki podejmowały Francuzki i nie pozwoliły rywalkom ani na moment przejąć kontroli nad spotkaniem. Poniekąd miała na to wpływ ilość błędów popełnianych przez Trójkolorowe, ale Azjatki miały większą kontrolę nad zagrywką i tworzyły sobie więcej okazji do ataku.

Siatkarki z Europy najbliżej były w pierwszym secie, gdzie wszystko rozstrzygało się w końcówce. Miały szansę na odwrócenie wyniku, jednak ostatecznie Japonki wygrały 25:23. Kolejne odsłony były już spokojniejsze dla gospodyń, bowiem i dystans był znacznie większy.

Iman Ndiaye zawiodła

W drużynie z Kraju Kwitnącej Wiśni pierwsze skrzypce grała Yoshino Sato, która do wyniku dołożyła 19 punktów. Choć jej skuteczność w ofensywie pozostawiała wiele do życzenia (28,57%), to była najbardziej eksploatowana w tym elemencie. Duży spokój w przyjęciu dała za to zdobywczyni 9 „oczek”, Mayu Ishikawa. Trójkolorowe nie miały konkretnej liderki. Iman Ndiaye i Fatoumata Fanguedou zdobyły po 11 punktów. Na atakującą koleżanki mocno liczyły, ale przy 31 otrzymanych piłkach skończyła zaledwie dziewięć (12,90% skuteczności).

Francja – Japonia 0:3
(23:25, 16:25, 19:25)

Składy zespołów:

Francja: Sylves (1),, Danard-Selosse (2), Haewegene (7), Fanguedou (11), Ndiaye (11), Cazaute (4), Gelin (libero) oraz Giardino, Rotar (5), Schalk i Gicquel (2)
Japonia: Seki, Ishikawa (9), Airi (6), Wada (9), Yoshino (19), Shimamura (8), Kojima (libero) oraz Kitamado, Gukazawa, Akimoto i Tsukasa

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów kobiet

PlusLiga