Poznaliśmy całą drużynę marzeń Ligi Narodów 2025. Volleyball World na swoich mediach społecznościowych ogłaszało przez cały dzień stopniowo nazwiska najlepszej siódemki. W składzie „dream teamu” pojawiło się trzech Polaków. MVP całego turnieju został Jakub Kochanowski
Zmiana zasad
Po finałowym meczu Polska – Włochy zakończonym triumfem biało-czerwonych w trzech setach, a także brązowym medalu Brazylijczyków organizatorzy zdecydowali się zaprezentować drużynę marzeń. W przeciwieństwie do poprzednich edycji światowa federacja zmieniła zasady ogłaszania wybranych do najlepszej siódemki. Wzorem turnieju finałowego kobiet w Łodzi w tym roku nie zdecydowano się ani na podium ani na ogłaszanie drużyny marzeń jeszcze w hali. Tym razem organizatorzy zrobili, to bez statuetek dzień po finale za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Liga Narodów z drużyna marzeń
Najlepszą siódemkę otworzył Simone Giannelli, jako najlepszy rozgrywający. Kapitan reprezentacji Włoch oprócz świetnego rozegrania zdobył również 9 punktów trzech meczach. W półfinale z reprezentacją Słowenii trzykrotnie ustrzelił rywali swoją zagrywką zdobywając nią 3 punkty. Parę przyjmujących stworzyli zawodnicy drużyn występujących w finale – Wilfredo Leon i Alessandro Michieletto. Włoch w turnieju finałowym wypracował średnią punktową na poziomie 16 oczek. Najwięcej punktów zdobył w półfinale ze Słowenią wygranym 3:1. Zdobywając 26 punktów poprowadził swoją drużynę do finału. Wilfredo Leon w spotkaniu finałowym przeciwko Italii zanotował 16 punktów, co było ważnym czynnikiem do wygranej pomimo błędów. W półfinale z Brazylią zdobył trzy punkty z pola serwisowego.
Jako najlepszy libero wybrany został zdobywca brązowego medalu Brazylijczyk – Maique. Drugim Polakiem w zestawieniu jest najlepszy atakujący Ligi Narodów – Kewin Sasak. Gracz Bogdanki LUK Lublin w świetnym stylu zastąpił Bartosza Kurka i wygrał rywalizacje o pierwszy skład z Bartłomiejem Bołądziem. W całym turnieju finałowym zdobył 40 punktów zachowując skuteczność w ataku na poziomie 59%. Parę środkowych stworzyli Jan Kozamernik oraz Jakub Kochanowski. Słoweniec wraz ze swoją kadrą sprawił niemałą niespodziankę pokonując w ćwierćfinale Francuzów. W przegranym półfinale z Włochami zdobył 10 punktów z czego, aż 4 blokiem. Drugim środkowym a zarazem najlepszym zawodnikiem turnieju został Jakub Kochanowski. W każdym spotkaniu zdobywał minimum 7 punktów. Najlepszy dla niego był półfinał z Brazylią w którym zdobył 10 oczek w tym 3 blokiem i 2 serwisem. Świetnie spisał się również jako kapitan po którym wogóle nie było widać trudności z odnalezieniem się w nowej roli.
Zobacz więcej: Najlepsi w statystykach. To nie wystarczyło na Polaków
