Turniej finałowy Ligi Narodów rozkręcił się na dobre! W środę, w drugim ćwierćfinale tego dnia zmierzyły się się ze sobą reprezentacje Brazylii i Chin. Faworyt był jeden, to Brazylijczycy byli pierwsi w tabeli po zakończeniu fazy zasadniczej. Chińczycy znaleźli się w ósemce tylko z uwagi na bycie gospodarzem imprezy. Jednak na początku tego spotkania nie było widać różnicy między tymi drużynami. Chiny wygrały pierwszego seta. Potem do głosu doszli już Canarinhos, którzy po trudach awansowali do półfinału. To ten zespół może być rywalem reprezentacji Polski, o ile w czwartek pokona ona Japonię.
Było blisko niespodzianki
Turniej finałowy w Ningbo odbywa się w trudnych warunkach, gdyż Chiny zostały w nocy nawiedzone przez tajfun. W mieście panowały trudne warunki pogodowe. Zawodnicy narzekali na to, że nie mogą spać w nocy przez intensywny wiatr i ulewy. Być może te okoliczności spowodowały, że Brazylijczycy słabo otworzyli swoje ćwierćfinałowe spotkanie z Chinami. Chińczycy mieli nawet przewagę w pierwszym secie. Ostatecznie udało im się wygrać tę partię po grze na przewagi 31:29. W drugiej odsłonie drużyna z Azji prowadziła już nawet 17:15, jednak wtedy obudzili się „Kanarkowi”, którzy zdobyli 8 punktów z rzędu, dzięki temu wyrównali wynik na 1:1. Kolejny set to gładka wygrana podopiecznych trenera Rezende. W ostatniej partii wyrównana walka trwała do stanu 17:17, wtedy kolejną serię zaliczyli Brazylijczycy, którzy zostali drugim półfinalistą. Zamknęli ten ćwierćfinał w czterech setach.
Brazylia będzie rywalem Polski?
Jako piersi w środę do półfinału awansowali Włosi, który ograli Kubę 3:1. Kolejne dwa ćwierćfinału odbędą się w czwartek. Najpierw dojdzie do ciekawego starcia Francji i Słowenii, a potem to, co najbardziej czekają polscy kibice – biało-czerwoni zmierzą się z Japonią. Jeżeli Polacy po raz drugi w tegorocznej Lidze Narodów pokonają Japończyków, to ich półfinałowym rywalem będzie właśnie reprezentacja Brazylii. Takie pary wynikają z turniejowej drabinki, o której pisaliśmy tutaj. W drugim ćwierćfinale zagrają Włosi i wygrany z pojedynku – Francja-Słowenia. Jak pisze w serwisie X, Jakub Balcerzak – to starcie między Brazylią a Polską lub Japonią zostanie rozegrane w sobotę o godzinie 13:00 czasu polskiego. Wcześniej, o godzinie 9:00 zwycięzca ćwierćfinałowej rywalizacji, pomiędzy reprezentacjami Francji i Słowenii, zmierzy się z reprezentacją Włoch.
Zobacz również:
