ŁKS Commercecon Łódź nie dał rady pokonać Dresdner SC w pierwszej kolejce Ligi Mistrzyń. Wiewióry przegrały u siebie 1:3, a kapitan łodzianek Anna Obiała przyznała w wypowiedzi dla klubowych mediów, że o wyniku zaważyły słabe końcówki setów w wykonaniu ŁKS-u.
ŁKS przegrał, choć wydawało się, że w drugim secie złapał rytm i może wykorzystać atut własnego boiska. Niestety dwie kolejne partie padły łupem niemieckiej drużyny i trzy punkty pojechały na drugą stronę Odry.
Końcówki przyczyną porażki
Kapitan ŁKS-u Commercecon Łódź Anna Obiała na gorąco skomentowała mecz, szukając przyczyny porażki. – Błędy pojawiły się jak zwykle w końcówkach. W pierwszym i czwartym secie była walka na przewagi, ale niestety w tych końcówkach pojawia się trochę więcej stresu. Zaczynamy psuć zagrywki, zaczynamy mieć problemy z grą na wysokich piłkach i ta siatkówka w końcówkach seta wygląda zacznie gorzej niż na początku czy w środku. To jest mankament, z którym musimy się zmierzyć, musimy z tym walczyć, żeby nie tracić takich okazji. Czy w pierwszym secie czy w ostatnim potrafiliśmy mieć przewagę i ją momentalnie stracić. Musimy nauczyć się nie wypuszczać wygranych setów z rąk.
Niemki nie zaskoczyły, ale po prostu dobrze zagrały
Siatkarka przyznała, że taktycznie były dobrze przygotowane przez sztab szkoleniowy, a problemem była jakość gry, a nie taktyka. – Nie zaskoczyły nas niczym, wiedzieliśmy jak grają, mieliśmy je dosyć dobrze rozpisane, ale problemem była atakująca z Drezna. Zagrała dzisiaj świetny mecz i nie byłyśmy w stanie zatrzymać jej na żadnej pozycji. Tak naprawdę robiła co chciała, brawa dla niej i mam nadzieję, że w rewanżu już tak nie zagra, albo my znajdziemy lepszy sposób, żeby ją zatrzymać.
Już w sobotę święto łódzkiej siatkówki
Przed Wiewiórami teraz derby Łodzi. Czeka je bardzo trudne zadanie, bo PGE Budowlani w tym sezonie dysponują bardzo mocnym składem. Obiała jednak nie składa broni przed meczem i zapowiada walkę o zwycięstwo. –Chcemy wygrać. Wiemy, że nie będzie to łatwe spotkanie, wiemy, że nie jesteśmy faworytem, ale Budowlane też grają zmienną siatkówkę i potrafią też przegrać z niżej notowanymi rywalami. Wiemy jak wielkie święto jest to w Łodzi i oddamy całe serce, żeby wygrać, bo wiemy jak zależy kibicom na tym zwycięstwie, szczególnie w takim meczu.









