Europejska Federacja Piłki Siatkowej nie próżnuje. Mimo że rozgrywki tegorocznej Ligi Mistrzów dopiero co się zakończyły, to już pracuje nad poprawą widowiska europejskiego pucharu. Zgodnie z informacją przekazaną przez Jakuba Balcerzaka na platformie X CEV planuje wprowadzić kilka zmian odnośnie kwalifikacji drużyn. Warto podkreślić, że duża część rzeczy związanych z turniejem pozostanie bez zmian.
Nadal bez Rosji i Białorusi, ale dzikie karty wracają!
Po agresji Rosji na Ukrainę CEV dość szybko wykluczyła z międzynarodowych rozgrywek kluby z Rosji i Białorusi. Ta decyzja nadal zostanie utrzymana. Europejska konfederacja zdecydowała się natomiast tym razem ich miejsca w Lidze Mistrzów zapełnić w inny sposób. W fazie grupowej zamiast rosyjskich ekip zagrają zespoły z dziką kartą.
Zobacz również: Drużyna marzeń Final Four
Nie tylko sport
Co ważne o dziką kartę może się ubiegać każda z europejskich drużyn, bez względu na miejsce zajęte na koniec sezonu ligowego. Przypomnijmy, że w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów zagrają trzej medaliści PlusLigi: BOGDANKA LUK Lublin, Aluron CMC Warta Zawiercie oraz PGE Projekt Warszawa.
Kryterium wyboru ekip, które otrzymają miejsce w europejskich rozgrywkach ma być nie tylko wartość sportowa, ale również zasięg medialny, baza fanów czy potencjał danego klubu. Aktualnie 15 zespołów ma zapewnione miejsce w fazie grupowej.
Final Four bez zmian
W kolejnej edycji Ligi Mistrzów ponownie medalistów wyłoni turniej finałowy. Tym razem jednak gospodarz ma być znany o wiele wcześniej, bo już w październiku. Bez zmian pozostanie również format. Badał zaczniemy od fazy grupowej, przez fazę play-off, ćwierćfinał i Finał. Four. Bez zmian będzie również wynagrodzenie, zwycięzca ma otrzymać 500 000 euro.