W ostatecznym pojedynku o udział w Final Four Ligi Mistrzów PGE Projekt Warszawa zmierzył się z Halkbank Ankara na Torwarze. Warszawski zespół miał przed sobą ciężki orzech do zgryzienia. W pierwszej kolejności musiał wygrać spotkanie bez starty punktu, a następnie zapisać na swoim koncie tzw. złoty set. Podopieczni trenera Piotra Grabana wręcz koncertowo zagrali pierwszą cześć rywalizacji i zakończyli mecz z wynikiem 3:0. O awansie miał zadecydować złoty set. W nim od początku lepiej radzili sobie tureccy zawodnicy i to oni zameldowali się w turnieju finałowym.
Podrażniony Projekt
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy po akcji Artura Szalpuka odskoczyli od rywali na 4:1. Po błędzie Marka Sotoli prowadzili już 8:4, ale Halkbank zaczął odrabiać straty blokiem. Nie trwało to długo, bo po asie serwisowym Jurija Semeniuka i kontrze Tobiasa Branda to Projekt dyktował warunki gry (15:10). Gości do walki poderwał Dick Kooy, a po akcji Sotoli zbliżyli się do rywali na 20:21. Na więcej nie było ich stać. W końcówce w ataku pokazał się Szalpuk, a punktująca zagrywka Semeniuka przypieczętowała zwycięstwo stołecznych w premierowej odsłonie (25:20).
Halkbank przełamany
Drugi set zaczął się od wymiany ciosów. Na asa serwisowego Kooya odpowiedział blokiem Jakub Kochanowski (6:6). Dopiero czapa Szalpuka spowodowała, że na prowadzenie zaczęli wysuwać się podopieczni trenera Grabana (12:10). Mimo że dzięki Sotoli ekipa z Ankary wciąż była w grze, to po kontrze Bartłomieja Bołądzia i asie serwisowym Branda Projekt poczynał sobie coraz pewniej (19:15). W końcówce dyktował warunki gry, a Kochanowski na spółkę z Szalpukiem dał mu zwycięstwo 25:19.
Za ciosem
Trzecia partia zaczęła się od wymiany ciosów na zagrywce, na której punktowali Bołądź i Kooy (6:6). Halkbank próbował nawet przejąć inicjatywę, ale po kontrze Bołądzia do głosu zaczęli dochodzić ponownie gospodarze. Wciąż skuteczni na siatce byli Szalpuk i Brand, a Projekt budował przewagę (15:12). Zadanie ułatwiali mu rywale, popełniając proste błędy. Goście zbliżyli się jeszcze na 18:20, ale warszawianie odpowiedzieli blokiem, a akcje Bołądzia i Semeniuka doprowadziły do złotego seta (25:20).
Zadecydował złoty set
W niego lepiej weszli goście, którzy dzięki Kooy’owi zaczęli budować sobie przewagę. Po błędzie ustawienia rywali prowadzili już 7:4. W ataku pomylił się też Brand, a Final Four uciekał Projektowi (11:7). Po akcji Bołądzia gospodarze zbliżyli się na 10:12, ale Kooy zdobył punkt na wagę awansu Halkbanku do turnieju finałowego (15:12).
MVP: Dick Kooy
PGE Projekt Warszawa – Halkbank Ankara 3:0
(25:20, 25:19, 25:20; złoty set: 12:15)
Awans do Final Four: Halkbank Ankara
Składy zespołów:
Projekt: Kochanowski (7), Firlej, Brandt (13), Bołądź (18), Semeniuk (11), Szalpuk (18), Wojtaszek (libero) oraz Tillie, Borkowski
Halkbank: Bidak (4), Leal (11), Kooy (15), Ma’a (2), Sotola (14), Tayaz (6), Done (libero) oraz Cicekoglu, Lamgudzija, Unver
Zobacz również:
Liga Mistrzów – ćwierćfinały, wyniki i terminarz