W TAURON I Lidze w środę rozegrana została 21. kolejka. Sporą niespodzianką jest zwycięstwo Lechii Tomaszów Mazowiecki z LUK Politechniką Lublin 3:2. W pozostałych spotkaniach triumfowali faworyci, chociaż ciekawie było w Częstochowie, gdzie Norwid stoczył pięciosetowy bój z Mickiewiczem Kluczbork.
Jako pierwsi na boisko wybiegli siatkarze AZS-u AGH Kraków oraz KPS-u Siedlce. Zespoły stoczyły dość nierówną walkę, w której, poza drugim setem, zdecydowanie lepsi byli siedlczanie. Zwyciężyli oni 3:1 i dopisali do tabeli ważne trzy punkty. Bardzo dobrze w tym spotkaniu zaprezentowało się ofensywne trio KPS-u: przyjmujący Michał Wójcik (14) i Janusz Górski (15), a także atakujący Przemysław Kupka (16). Nagrodę MVP otrzymał Wójcik, który zanotował aż cztery asy serwisowe. Po stronie AZS-u najlepiej spisał się atakujący Daniel Grzymała (16). Warto zauważyć, że największą bronią przyjezdnych był w tym meczu blok – zatrzymali rywali czternaście razy, natomiast sami zostali zablokowani tylko pięć razy. – Może wynik tego nie pokazuje, ale to był naprawdę trudny mecz. W Krakowie gra się ciężko, a AGH jest trudnym rywalem. Cieszy fakt, że wywieźliśmy z tego terenu trzy punkty. Powiedziałem chłopakom, że ostatnie mecze wygrywaliśmy, ale wyglądały one średnio, a ten rozegrany w Krakowie stał na bardzo dobrym poziomie siatkarskim – podkreślił trener KPS-u Mateusz Grabda.
Bardzo słabo zaprezentowali się w tej kolejce siatkarze eWinner Gwardii Wrocław, którzy nie ugrali u siebie nawet seta z BKS-em VISŁĄ Bydgoszcz. Goście byli lepsi od wrocławian w każdym elemencie i co ciekawe – szczególnie w zagrywce, którą zanotowali aż dziewięć “oczek”, podczas gdy gospodarze tylko jeden. Najlepiej po stronie BKS-u spisał się przyjmujący Patryk Łaba (15), a nagrodę MVP otrzymał rozgrywający Michal Masny (1). W szeregach Gwardzistów najwięcej punktów zdobył przyjmujący Łukasz Lubaczewski (8).
Ciekawie było we Wrześni, gdzie Krispol nie bez problemów pokonał MCKiS Jaworzno 3:1. Gospodarze zdominowali rywali jedynie w pierwszej, gładko wygranej odsłonie, jednak później jaworznianie zmobilizowali się i ugrali nawet drugą partię. Ostatecznie w końcówkach trzeciego i czwartego seta więcej zimnej krwi zachowali wrześnianie. Bardzo dobra postawa przyjmującego Tomasza Polczyka to było za mało, by MCKiS zdołał wywieźć z Wrześni chociaż punkt. Do zwycięstwa poprowadził gospodarzy nagrodzony statuetką MVP atakujący Marcin Iglewski (14), ale równie dobrze zaprezentował się środkowy Robert Brzóstowicz (14).
Walki nie brakowało również w starciu Olimpii Sulęcin z Polskim Cukrem Avią Świdnik. Ostatecznie jednak podopieczni trenera Tomasza Kowalskiego popełnili zbyt dużo błędów i przyjezdni triumfowali 3:1, głównie za sprawą lepszej skuteczności ataku (51% Avii, 43% Olimpii) oraz przyjęcia (57% pozytywnego Avii, 35% Olimpii). Co ciekawe, spotkanie to było w głównej mierze pojedynkiem dwóch atakujących – Grzegorz Turek, zawodnik Olimpii, zdobył 24 punkty, natomiast Mateusz Rećko z Avii zanotował 26 “oczek” i został nagrodzony statuetką MVP. Pozostali siatkarze zdobyli poniżej 15 punktów. – Może zabrakło nam trochę sił, może chłodnej głowy. Będziemy jeszcze analizować ten mecz, ale falowaliśmy w nim. W momentach, w których realizowaliśmy taktykę, to gra nam się dobrze układała, a kiedy o niej zapominaliśmy, to nie wyglądało już tak dobrze – przyznał Grzegorz Turek.
Coraz mniejsze szanse na utrzymanie ma BAS Białystok, który w środę przegrał na wyjeździe z ZAKSĄ Strzelce Opolskie 1:3. Podopieczni trenera Piotra Łuki stanęli na wysokości zadania jedynie w drugiej, wygranej przez nich partii, bowiem w pozostałych zdecydowanie lepsi byli strzelczanie. Do zwycięstwa poprowadził ich duet Filip Grygiel (25) – Krzysztof Zapłacki (21). Statuetkę MVP otrzymał Zapłacki. Po stronie BAS-u Kacper Wnuk (17) robił, co mógł, był jednak w ofensywie osamotniony. Gospodarze szczególnie dobrze spisali się w polu serwisowym (5 asów) oraz w bloku (12 punktów ZAKSY, 4 punkty BAS-u).
Bardzo wyrównane było spotkanie w Częstochowie, gdzie o wyniku starcia Norwida z Mickiewiczem Kluczbork decydował tie-break. Gospodarze mieli wszystko w swoich rękach, by wygrać mecz za trzy punkty, bowiem prowadzili już 2:1. Kluczborczanie zdołali jednak doprowadzić do piątego seta, chociaż kosztowało ich to wiele sił i ostatecznie górą byli częstochowianie. Najwięcej punktów w tym spotkaniu zdobył atakujący Mickiewicza Łukasz Owczarz (24). Po stronie Norwida najwięcej “oczek” zanotował przyjmujący Damian Kogut, a nagrodę MVP otrzymał atakujący Tomasz Kryński (15).
Największą niespodzianką 21. kolejki jest bez wątpienia wynik meczu w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie Lechia podejmowała aktualnego lidera LUK Politechnikę Lublin. Przyjezdni nie wykorzystali szansy na powiększenie zapasu punktowego nad bielszczanami, chociaż powinni się cieszyć ze zdobytego jednego punktu, ponieważ byli blisko porażki 1:3. Po trzech setach to tomaszowianie prowadzili 2:1 i mimo że nie zdołali zamknąć meczu w czterech partiach, to zdominowali rywali w tie-breaku i dopisali do tabeli ważne dwa “oczka”, dzięki czemu są coraz bliżej pewnego utrzymania w I lidze. Nagrodę MVP otrzymał atakujący Lechii Mateusz Piotrowski (17). Po stronie LUK Politechniki najwięcej punktów zdobył atakujący Jakub Ziobrowski (15).
Po 21. kolejce największe zmiany zaszły w środkowej i dolnej części tabeli. Wrocławianie spadli na szóstą pozycję, a wyprzedził ich KPS Siedlce. Na siódmym miejscu niezmiennie znajduje się Polski Cukier Avia Świdnik, a za nią Mickiewicz Kluczbork. Awans na dziewiątą lokatę zanotowała ZAKSA Strzelce Opolskie, a na dziesiątą Lechia Tomaszów Mazowiecki, chociaż nie może ona czuć się spokojnie, bowiem ma tyle samo punktów, co będący na jedenastej pozycji AZS AGH Kraków. Na dwunaste miejsce spadła Olimpia Sulęcin. Zwycięstwo za trzy “oczka” pozwoliło Krispolowi Września wyprzedzić BAS Białystok, jednak wciąż traci on pięć punktów do zapewniającej utrzymanie dwunastej lokaty. Zestawienie niezmiennie zamyka MCKiS Jaworzno.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna