W ostatnim meczu we własnej hali w fazie zasadniczej ZAKSA Strzelce Opolskie podejmowała Krispol Wrześnię. Pojedynek miał bardzo nierówny przebieg, nie brakowało zwrotów akcji i punktowania seriami. Ostatecznie trzy punkty dopisali do swojego konta gospodarze i tym samym powiększyli swoją przewagę nad strefą spadkową.
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie (4:1). Dystans stopniowo powiększał się, skutecznie punktował Krzysztof Zapłacki. Dobrze funkcjonował blok gospodarzy. Przy stanie 9:4 o czas poprosił trener Kardas. W kolejnych akcjach goście starali się odrabiać straty, jednak wciąż na prowadzeniu pozostawała ZAKSA (11:9, 15:12). Wrześnianie nie mieli zamiaru odpuszczać i po udanej serii przy zagrywkach Rafała Brzóstowicza doprowadzili do wyrównania (15:15). Nieudane ataki Lindy pozwoliły gospodarzom odbudować przewagę, a po kontrataku Zapłackiego drugi czas wykorzystał trener Kardas (18:15). Sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie, po chwili wynik ponownie był już na styku. Przy stanie 22:22 interweniował trener Dembończyk. Jako pierwsi piłkę setową mieli gospodarze, ale nie wykorzystali jej. Emocjonującą walkę na przewagi na korzyść ZAKSY rozstrzygnął blokiem duet Maciej Wóz/Filip Grygiel.
Otwarcie drugiego seta było zacięte. Ręki w ataku nie wstrzymywali Filip Grygiel i Łukasz Kalinowski. Z czasem sytuacja na boisku nie ulegała zmianie. Obie drużyny popełniały błędy, a wynik utrzymywał się na styku (14:13). Dobrze prezentował się Grzegorz Wójtowicz. Ze zmiennym szczęściem punktował Mateusz Linda. Po asie Grygla gospodarze odskoczyli na 17:14, a o czas poprosił trener Kardas. Po interwencji swojego szkoleniowca wrześnianie rzucili się do odrabiania strat. Mocny atak Jakuba Czyżowskiego i blok na Zapłackim pozwoliły Krispolowi złapać kontakt punktowy, a o czas poprosił trener Dembończyk. W końcówce goście doprowadzili do wyrównania (20:20), ale nie zdołali pójść za ciosem. Przy zagrywkach Zapłackiego ZAKSA ponownie odskoczyła i drugi raz interweniował szkoleniowiec rywali (22:20). Nie mylił się Kalinowski (22:22, 23:23). Po czasie dla trenera Dembończyka Grygiel został zablokowany i ponownie o wyniku decydowała gra na przewagi (24:24). Partię zamknął skutecznym atakiem Marcin Iglewski.
As Grzegorza Wójtowicza pozwolił ZAKSIE zbudować prowadzenie na początku trzeciej odsłony (7:3). Nie brakowało ciekawych, przedłużonych akcji, jednak padały one głównie łupem gospodarzy. Po czasie dla trenera Kardasa asa dołożył Maciej Wóz (13:7). Problemy z przyjęciem uniemożliwiały wrześnianom wyprowadzenie skutecznej akcji. Przy stanie 15:8 Pizuńskiego zmienił Czyżewski. Szybko drugi raz interweniował szkoleniowiec Krispolu. Przyjezdni byli jedynie tłem dla rozpędzonych gospodarzy. Chociaż ZAKSIE zdarzało się popełniać błędy, wyraźny dystans utrzymywał się (20:12). Sytuacja zaczęła zmieniać się przy zagrywkach Marcina Krawieckiego. Czas dla trenera Dembończyka nie wybił z rytmu gości. Gdy Pilichowski ponownie nie poradził sobie z odbiorem zagrywki, drugi raz interweniował szkoleniowiec ZAKSY (20:17). Dopiero błąd gości pozwolił zakończyć serię. Krispol nie odpuszczał i po skutecznym bloku złapał kontakt punktowy (22:21). ZAKSA wciąż miała problemy ze skutecznością (23:23). Ostatecznie jednak to gospodarze po bloku na Kalinowskim cieszyli się ze zwycięstwa.
Lepiej w czwartego seta weszli wrześnianie (3:5). ZAKSA szybko odrobiła straty. Za sprawą celnych zagrywek Grygla gospodarze wysforowali się na prowadzenie a o czas poprosił trener Kardas (11:9). Dwa błędy strzelczan dały wyrównanie (11:11). Krispol nie zdołał jednak wykorzystać sytuacji i po asie Wójtowicza ZAKSA ponownie prowadziła (14:12). W kolejnych akcjach niemoc wrześnian powiększała się. Kolejne akcje padały łupem gospodarzy a przy stanie 18:13 ostatnią przerwę w tej odsłonie wykorzystał Marian Kardas. Mimo starań Kalinowskiego przyjezdni nie potrafili odrobić wyraźnych strat. Gospodarze utrzymywali koncentrację. Mimo roszad w składzie Krispol nie był w stanie przełamać rywali. Zdecydowany atak Grygla dał serię piłek meczowych ZAKSIE (24:18), a akcję na wagę zwycięstwa skończył Markus Kosian.
MVP: Filip Grygiel
ZAKSA Strzelce Opolskie – Krispol Września 3:1
(27:25, 24:26, 25:23, 25:19)
Składy zespołów:
ZAKSA: Wóz (8), Kosian (12), Wójtowicz (17), Zapłacki (13), Szczechowicz (5), Grygiel (25), Pilichowski (libero) oraz Kłęk
Krispol: Narowski (2), Kalinowski (17), Brzóstowicz (9), Pizuński (4), Krawiecki (3), Linda (15), Dzierżyński (libero) oraz Ligocki (libero), Czyżowski (4), Rakowski (3), Iglewski (1) i Jacznik
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna