Po raz kolejny w tym sezonie z roli faworyta wywiązała się Gwardia Wrocław. W piątkowe popołudnie we własnej hali odprawiła z kwitkiem MCKiS Jaworzno, nie oddając rywalom żadnego seta. Najwięcej walki było w premierowej odsłonie, którą gospodarze wygrali po walce na przewagi.
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy po bloku Mateusza Siwickiego i błędzie Tomasza Polczyka szybko odskoczyli od rywali na cztery oczka (5:1). Jaworznian do walki próbował poderwać Maciej Polański, ale wciąż w natarciu byli wrocławianie, którzy utrzymywali niewielkie prowadzenie 11:9). Przyjezdni jednak dopięli swego, bo po asie serwisowym Polczyka doprowadzili do remisu.
Im bliżej końca seta, tym to oni zaczęli przejmować inicjatywę na boisku. Po udanym zbiciu Wojciecha Szweda prowadzili już 22:20, ale nie potrafili utrzymać tej przewagi. Blok Łukasza Lubaczewskiego sprawił, że Gwardia doprowadziła do walki na przewagi. W niej obie drużyny miały swoje szanse, ale ostatecznie po kontrze ze środka w wykonaniu Błażeja Szymeczko to podopieczni Krzysztofa Janczaka przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę (27:25).
W drugiej odsłonie gospodarze poszli za ciosem, a dobra gra Mateusza Frąca w polu serwisowymi ataku spowodowała, że szybko odskoczyli od rywali (8:4). MCKiS do walki próbował poderwać duet Szwed/Gulak, ale Gwardia utrzymywała przewagę (11:8). Jaworznianie mieli kłopoty z kończeniem ataków, a po drugiej stronie siatki punktować zaczął Mateusz Biernat. Dominacja gospodarzy stawała się coraz wyraźniejsza. Asy serwisowe dołożyli Bartosz Pietruczuk oraz Damian Wierzbicki, a przyjezdni gubili się coraz bardziej (21:14). Nie pomogły im ani zmiany w składzie, ani czasy brane przez Mariusza Sygułę. Ostatecznie ta część meczu padła łupem wrocławian 25:17, a zwycięstwo w niej przypieczętował blok Pietruczuka.
W trzeciej partii wrocławianie nie zamierzali zwalniać tempa. Przy zagrywce Szymeczko zaczęli budować sobie przewagę. Kolejne dobre zagrania Frąca spowodowały, że błyskawicznie wzrosła ona do pięciu oczek (7:2). Sygnał do ataku MCKiS-owi próbował dać Szwed, ale trochę brakowało mu wsparcia ze strony kolegów. Natomiast mocne zbicia Lubaczewskiego pozwalały spokojnie prowadzić grę Gwardii (16:8). Przy zagrywce Krzysztofa Gulaka jaworznianie próbowali walczyć, ale zbliżyli się do rywali co najwyżej na cztery oczka. Na niewiele zdawała się im gra punkt za punkt, a wrocławianie w kluczowych momentach skutecznie prezentowali się w bloku (22:18). W końcówce obraz gry nie uległ już zmianie, a po ataku ze środka Siwickiego gospodarze przypieczętowali kolejną wygraną w tym sezonie (25:21).
MVP: Adrian Mihułka
eWinner Gwardia Wrocław – MCKiS Jaworzno 3:0
(27:25, 25:17, 25:21)
Składy zespołów:
Gwardia: Biernat (5), Szymeczko (11), Siwicki (6), Frąc (14), Pietruczuk (11), Lubaczewski (9), Mihułka (libero) oraz Wierzbicki (5), Nowik (1), Malicki (1) i Gibek
MCKiS: Szwed (11), Wojtaszkiewicz (1), Polański (7), Kaźmierczak (5), Grzegolec (6), Polczyk (6), Ledwoń (libero) oraz Gulak (5), Pietras (3) i Czetowicz
Zobacz również:
Wyniki i tabela Tauron 1.Ligi
źródło: inf. własna