MCKiS Jaworzno postawił się AZS-owi AGH Kraków. Podopieczni trenera Parkitnego nie zdołali jednak wywieźć z Krakowa punktów. Po dość nierównym spotkaniu 3:1 triumfowali podopieczni trenera Kubackiego, a nagrodę MVP odebrał Kamil Dębski. Dzięki zwycięstwu krakowianie awansowali na 9. miejsce w tabeli.
Początek pojedynku był wyrównany, obu drużynom zdarzało się popełniać błędy (7:6). Gdy ciekawą wymianę zakończył skutecznym atakiem Daniel Grzymała gospodarze odskoczyli na 12:8. W kolejnych akcjach dystans utrzymywał się, skutecznie punktował Kamil Dębski i przy stanie 18:13 o czas poprosił trener MCKiS-u. Po przerwie jaworznianie zapunktowali blokiem. Celne zagrywki Krzysztofa Bieńkowskiego pozwoliły zmniejszyć nieco dystans. Po bloku na Dębskim interweniował trener Kubacki (18:16). W kolejnej akcji nie do zatrzymania był już Grzymała, a AGH ponownie przejęło inicjatywę. W końcowej fazie seta MCKiS nie potrafił wyeliminować ze swojej gry błędów. Partię zamknął asem Jakub Macyra.
Otwarcie seta numer dwa toczyło się punkt za punkt (5:5). Dopiero przy zagrywkach Mateusza Jóźwika gospodarze zaczęli budować przewagę. Seria krakowian trwała, po bloku na Siemiątkowskim o czas poprosił trener Parkitny (9:5). Po przerwie Siemiątkowskiego zmienił Borończyk, a atak Mateusza Pietrasa zakończył passę rywali (9:6). Goście w kolejnych akcjach stopniowo niwelowali dystans i po bloku na Dębskim na tablicy wyników widniał ponownie remis (11:11). Dalsza faza seta toczyła się pod dyktando AGH. Celnie zagrywał Dębski, a jego koledzy kończyli kontrataki. Przy stanie 15:11 o czas poprosił szkoleniowiec MCKiS-u. Serię krakowian zakończył dopiero skutecznym atakiem Jakub Grzegolec (16:12). Wyraźna przewaga gospodarzy utrzymywała się (18:12). Jaworznianie za sprawą kolejnych celnych zagrywek Grzegolca niwelowali dystans i dopiero po czasie dla trenera Kubackiego popełnili błąd (19:15). MCKiS przejął inicjatywę i po błędzie Jóźwika doprowadzili do remisu (23:23). W kolejnej akcji pomylił się Grzymała, a blok na tym zawodniku zamknął seta.
W trzeciej odsłonie goście poszli za ciosem i po ataku Karola Borończyka prowadzili 4:0. Gdy po bloku na Dębskim było już 2:7 o czas poprosił trener Kubacki. Obie drużyny myliły się w polu zagrywki, nie brakowało emocji pod siatką. Sygnał do odrabiania strat dał AGH Dębski (10:12). Dobra postawa w ataku Wojciecha Szweda pozwalała jaworznianom utrzymywać przewagę – 17:14. Dopiero seria bloków AGH dała wyrównanie, a przerwę wykorzystał szkoleniowiec przyjezdnych (17:17). W kolejnych akcjach trwała gra na styku. Obie drużyny skuteczne zagrania przeplatały z błędami. Blok na Grzegolcu i nieudany atak tego zawodnika dały ostatnie punkty gospodarzom.
Od początku czwartego seta trwała ciekawa walka (5:4). Gospodarze popełniali bardzo wiele błędów, jednak rywale nie potrafili wykorzystać sytuacji. Przy stanie 14:12 o czas poprosił trener MCKiS-u. W kolejnych akcjach goście mieli problemy z odbiorem zagrywek Dębskiego, a na siatce piłki wykorzystywał Macyra (16:12). Serię zakończył po dłuższej wymianie błąd Grzymały. Kolejne akcje toczyły się pod dyktando gospodarzy, rywale mieli kolejne problemy z odbiorem celnych zagrywek AGH (19:14). W końcówce dodatkowo jaworznianie popełniali błędy w ataku. Chociaż po zepsutej zagrywce Jóźwika MCKiS obronił pierwszą piłkę setową, w kolejnej akcji blok obił Dębski, kończąc seta.
MVP: Kamil Dębski
AZS AGH Kraków – MCKiS Jaworzno 3:1
(25:20, 23:25, 25:23, 25:17)
Składy zespołów:
AGH: Dębski (22), Grzymała (21), Jóźwik (11), Buczek (1), Michalak (6), Macyra (11), Stąsiek (libero) oraz Czyrek (libero), Fenoszyn, Śnieżek i Kraut
MCKiS: Grzegolec (14), Bieńkowski (2), Siemiątkowski (5), Pietras (8), Szwed (9), Polański (6), Ledwoń (libero) oraz Wojtaszkiewicz i Borończyk (9)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna