W Głogowie w 21. kolejce I ligi mężczyzn spotkały się dwie sąsiadujące ze sobą w tabeli drużyny. W pierwszej rundzie w Tomaszowie Maz. Lechia pokonała Chrobrego w trzech setach, a tym razem musiała uznać jego wyższość. Głogowianie prowadzili w meczu już 2:0, ale zamknęli go dopiero w piątym secie.
W pierwszych akcjach prym na boisku wiódł Damian Baran i to głównie po jego akcjach goście prowadzili 4:1. Trwało to jednak do momentu, gdy w polu serwisowym pojawił się Krzysztof Rykała. Seria świetnych zagrywek dała Chrobremu prowadzenie 6:5. W kolejnych akcjach przyjezdni mylili się w ataku, kontrę wykorzystał Marcin Ociepski i głogowianie uciekli na 11:7.
W kolejnych akcjach Lechia zaczęła gonić wynik, a do głosu doszli Krzysztof Bieńkowski za linią końcową oraz Baran w ataku i bloku (11:13). Chrobry w kolejnych akcjach kontrolował już jednak wydarzenia na boisku. Bardzo dobrze spisywali się bowiem Ociepski i Rykała (19:12). Tomaszowska ekipa zerwała się jeszcze do walki, skutecznie spisywała się w kontrach i na siatce i po bloku Bartłomieja Neroja przegrywała już tylko 18:21. Miejscowi zaczęli grać bardzo nerwowo, psuli ataki, blokiem zagrał też Kajetan Kulik. W następnej akcji w kontrze zagrał Marcel Hendzelewski i na tablicy wyników pojawił się remis 24:24. Jednak kilka chwil później Hubert Węgrzyn zakończył tę odsłonę blokiem.
Lechia na początku kolejnej odsłony miała spore problemy w ataku, popełniała błędy i dzięki temu głogowianom łatwiej było wypracować prowadzenie 5:2. Sami jednak nie ustrzegli się pomyłek, w dodatku dobrze spisywali się Mateusz Piotrowski i Wojciech Szwed, a Lechia wyszła na czoło (7:6). Moment dobrej gry blokiem miejscowych pozwolił im zmienić sytuację w wyniku i znowu prowadzić (11:8). Gdy jednak w polu zagrywki stanął Baran przewagę przejęli goście (14:13). Głogowianie stabilniej spisywali się w ataku, dobrze atakował Rykała i to pozwoliło im znowu objął prowadzenie i je utrzymywać (23:18), a niedługo później wygrać seta.
Po sporej zmienności na tablicy wyników w pierwszych chwilach trzeciego seta, Lechia zaczęła wysuwać się na czoło, w dużej mierze dzięki błędom rywali (7:5). Od razu wtedy miejscowi zaliczyli serię punktów i w bloku i w kontrze, odskakując na 10:8. W połowie seta sytuacja ponownie się zmieniła, a wszystko za sprawą świetnych zagrywek Hendzelewskiego. Punktował on bezpośrednio, jego koledzy kończyli ataki i to Lechia wyraźnie prowadziła (15:12). Chrobry walczył, ale różnie mu to wychodziło. Wśród gości dobrze spisywał się Szwed, a gdy blokiem zagrał Hendzelewski, tomaszowski zespół był coraz bliżej przedłużenia spotkania (21:16). Chociaż różnica zaczęła topnieć w ostatnich minutach, to uderzenie Szweda zamknęło tę odsłonę.
Chrobry kolejną partię rozpoczął od mocnego uderzenia Antosika w polu zagrywki i od razu wypracował przewagę (4:1). Choć Rykała mylił się w ataku, nadrobił to w bloku i przewaga jego ekipy utrzymywała się. Przy zagrywkach Bieńkowskiego Lechia rozpoczęła pościg i wyrównała po 11. Po przerwie, o którą poprosił szkoleniowiec gospodarzy, ich błąd dał prowadzenie przyjezdnym. Ci zaliczyli także serię trzech bloków i odskoczyli na 16:12. W kolejnych akcjach liczne błędy głogowian tylko przyspieszyły zakończenie seta, a Lechia doprowadziła do tie-breaka.
To goście lepiej otworzyli seta decydującego, ale ekipa Chrobrego szybko zaliczyła długą serię. Wszystko za sprawą zagrywek Lisickiego, po których głogowianie m.in. trzykrotnie zagrali blokiem. To dało im prowadzenie 6:2. Seria trwała nadal i zakończyła się dopiero przy wyniku 8:2. Mimo to tomaszowianie nadal mieli ogromne problemy z atakiem, a blokiem pracował Chrobry (11:3). Lechia w tej odsłonie nie miała zupełnie nic do powiedzenia. Zespół z Głogowa zdominował boisko i zamknął mecz wygraną.
MVP: Krzysztof Antosik
SPS Chrobry Głogów – Lechia Tomaszów Maz. 3:2
(26:24, 25:20, 22:25, 15:25, 15:6)
Składy zespołów:
Chrobry: Węgrzyn (13), Polański (10), Antosik (3), Lisicki (14), Ociepski (11), Rykała (18), Januszewski (libero) oraz Kałkowski (libero), Napiórkowski (2), Janiszewski (2), Słotarski, Biegun (1), Tubiak
Lechia: Bieńkowski (2), Baran (15), Sokołowski (1), Szwed (16), Piotrowski (12), Markiewicz (2), Kędzierski (libero) oraz Neroj (1), Stolc (4), Hendzelewski (9), Sterna (3), Kulik (5)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
