Chociaż Mickiewicz Kluczbork przegrał pierwszego seta, w trzech kolejnych okazał się lepszy od KPS-u Siedlce i to podopieczni trenera Łysiaka sięgnęli po komplet punktów. Kluczborczanom zwycięstwo nie przyszło łatwo, szczególnie emocjonująca była trzecia odsłona, którą gospodarze wygrali 30:28. Bardzo dobrze dysponowani byli Artur Pasiński i Mateusz Linda – obaj skrzydłowi zdobyli ponad 20 punktów i poprowadzili swój zespół do cennego triumfu. Dla siedlczan to czwarta porażka z rzędu.
Otwarcie pojedynku było wyrównane, choć niepozbawione błędów. Dopiero przy celnych zagrywkach Adriana Kopija siedlczanie zaczęli budować przewagę. Passę rywali przerwał celnym zagraniem Janusz Górski (10:11). Ręki w ataku nie wstrzymywali Mateusz Linda i Artur Pasiński, po serii ich udanych zagrań interweniował trener Grabda (18:16). Z niewygodnego ustawienia KPS wyszedł dopiero po bloku na Olczyku (19:17). W dalszej fazie seta inicjatywę zaczęli przejmować siedlczanie, po udanym ataku Przemysława Kupki o czas poprosił trener Łysiak (20:21). Błąd Górskiego w polu zagrywki i blok na Lindzie dały ostatnie punkty siedlczanom.
W drugiej partii KPS kontynuował skuteczną grę, pierwszy punkt dla Mickiewicza zdobył dopiero Linda (1:3). Raz za razem swoje akcje kończył Damian Dobosz. W szeregach siedlczan zdarzały się również błędy. Kolejne akcje były krótkie a wynik pozostawał na styku. Dopiero kolejne pomyłki gości i udany kontratak Patryka Mendla wyprowadziły Mickiewicza na prowadzenie 15:12 i o czas poprosił trener Grabda. Przy zagrywkach Mateusza Kufki sytuacja szybko się odmieniła (15:15). Atak KPS-u opierał się na Kopiju, po drugiej stronie siatki punktował duet Pasiński/Linda. Przy stanie 20:17 ponownie interweniował szkoleniowiec KPS-u. Do końca to kluczborczanie dyktowali warunki. Ostatnie punkty dla gospodarzy padły po asie Pasińskiego i ataku Mendla.
Po serii nieudanych ataków Mickiewicza rywale odskoczyli na 10:7 i o czas poprosił trener Łysiak. Gospodarze starali się jak najszybciej zniwelować dystans i po zagraniach Pasińskiego oraz Lindy ta sztuka im się udała (14:14). Gdy gospodarze dołożyli blok na Kufce, czas wykorzystał Mateusz Grabda (15:14). Serię przy zagrywkach Lindy zakończył dopiero udanym atakiem Kopij (16:15). W dalszej fazie seta na nieznacznym prowadzeniu pozostawali kluczborczanie, choć ich gra nie była pozbawiona błędów. Za sprawą ataków Wnuka i Kopija KPS doprowadził do walki na przewagi (24:24). Rywalizacja była długa i zacięta. Ostatnie słowo należało do Lindy.
Bloki Olczyka i as Lindy wyprowadziły gospodarzy na prowadzenie 5:2 w czwartej odsłonie, przerwę wykorzystał trener Grabda. Głównie za sprawą zagrań Kopija KPS zmniejszył nieco dystans. Kluczborczanie grali konsekwentnie, pozostawali na prowadzeniu. Po jednej z akcji czerwoną kartą ukarany został Adrian Kopij (14:8). Zespoły wymieniały się skutecznymi atakami, siedlczanie nie potrafili jednak zmniejszyć powstałych wcześniej strat. Dopiero gdy gospodarze popełnili serię błędów różnica punktowa stopniała do trzech oczek i o czas poprosił ich szkoleniowiec (20:17). Passę przy zagrywkach Szczecińskiego przerwał atakiem Linda (21:18). W końcówce nie brakowało błędów, ale gospodarze utrzymali przewagę i wygrali do 20.
MVP: Mateusz Linda
Mickiewicz Kluczbork – PSG KPS Siedlce 3:1
(22:25, 25:21, 30:28, 25:20)
Składy zespołów:
Mickiewicz: Mucha (8), Górski (3), Olczyk (8), Pasiński (23), Linda (24), Bereza (1), Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero) Makowski, Siemiątkowski i Mendel (8)
KPS: Kopij (23), Pigłowski, Dobosz (6), Kufka (7), Kupka (13), Szczeciński (12), Waloch (libero) oraz Potera (libero), Długosz (1), Fenoszyn i Wnuk (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna